Dorota Świeniewicz: Definitywne kończę reprezentacyjną karierę

- Oświadczam, że definitywnie kończę reprezentacyjna karierę - poinformowała przez łzy ogromnie wzruszona kapitan reprezentacji Polski, Dorota Świeniewicz po ostatnim spotkaniu biało-czerwonych w ramach kieleckiego turnieju Word Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

- Od bez mała 25 lat siatkówka zawładnęła moim życiem. Stała się pasją, z czasem miłością i w końcu również niezłym dochodem. Kiedyś usłyszałam frazę, że szczęśliwym jest człowiek, który wykonuje to co kocha i lubi, a jeżeli ma możliwość przekształcić to w źródło utrzymania, to czegóż od życia chcieć więcej. Los pozwolił mi znaleźć się w grupie szczęśliwców, którym się to udało - rozpoczęła Dorota Świeniewicz swoje oświadczenie wygłoszone na konferencji po spotkaniu Polska-Japonia.- Często powtarzałam, że dopóki gra w siatkówkę będzie dawała mi radość, będę grała. Ciągle jest dla mnie bardzo ważna, co więcej, nie potrafię żyć normalnie bez niej, ale przyszedł momenty, w którym, przynajmniej w pewnym wymiarze muszę powiedzieć: dość - kontynuowała zawodniczka, mając na myśli nie siatkówkę, lecz to, co się wokół niej wytworzyło, szczególnie wokół drużyny narodowej.

- Właśnie zdałam sobie sprawę, że minęły czasy, kiedy z rozpierającą pierś dumą jechałam na zgrupowanie reprezentacji. Ogromna szkoda, że właśnie teraz, kiedy zapanowała w kadrze właściwa atmosfera i naprawdę odrodził się duch zespołu, grupa wytrawnych znawców materii wzięła w ogień krytyki nasze poczynania i wytworzyła nieznaną nam do tej pory presję - wyjaśniała siatkarka. - Owszem, zdarzały się w przeszłości opinie krytyczne ze strony dziennikarzy i tzw. ludzi z branży, ale dzisiaj, w dobie pozornej anonimowości, kilka osób z licznej rzeszy sympatyków siatkówki postanowiło wziąć sprawy mojej kariery siatkarskiej w swoje ręce. Nie mam i nigdy nie miałam pretensji do fachowej i bezstronnej krytyki, ale maniakalne atakowanie mnie musiało w końcu przynieść skutki - kontynuowała Świeniewicz zapewniając, że fizycznie wciąż jest nic jej nie dolega, ale jej psychika przestała już być w wystarczającym stopniu odporna na stres.

- Oświadczam zatem, że definitywnie kończę reprezentacyjną karierę - poinformowała przez łzy ogromnie wzruszona siatkarka. - Dziękuję wszystkim koleżankom z reprezentacji za wspaniałe chwilę przeżyte razem, za pomoc w trudnych chwilach i za okazane mi zaufanie. Trenerowi Matlakowi dziękuję za odwagę, stanowczość i uszanowanie mojej decyzji, mężowi i synowi za wyrozumiałość dla moich, czasami niezrozumiałych dla nich wyborów, i w końcu, specjalne podziękowania z głębi serca dla wszystkich prawdziwych kibiców siatkówki w Polsce i za granicą, dzięki którym mogę powiedzieć: warto było - zakończyła.

Przypomnijmy, że Świeniewicz już wcześniej zdecydowała się zakończyć karierę w reprezentacji, ale po objęciu przez Jerzego Matlaka stanowiska trenera kadry narodowej, dała się namówić na powrót do drużyny. W przyszłym sezonie siatkarkę będziemy mogli oglądać na parkietach PlusLigi Kobiet w barwach BKS Aluprof Bielsko-Biała.

Komentarze (0)