- Po pierwszych zachorowaniach w zespole uważnie się obserwowałem i zauważyłem delikatne objawy, które zbiegły się w czasie z pozytywnym wynikiem testu. Ale poza lekkimi bólami ciała i głowy oraz delikatnie podwyższoną temperaturą, która w jednym momencie osiągnęła 37,5 stopni, nie miałem żadnych symptomów - mówił nam Wilfredo Leon (więcej TUTAJ).
Reprezentant Polski kwarantannę spędzał w domu - z żoną i dziećmi. Pozostawał jednak w treningu, by po uzyskaniu negatywnego wyniku testu na koronawirusa jak najszybciej wrócić na boisko.
To ma nastąpić już za kilka dni, bowiem pracodawca Wilfredo Leona - Sir Safety Conad Perugia - poinformował, że polski siatkarz oraz jego dwóch kolegów z drużyny pokonali koronawirusa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem
"Sir Safety Conad Perugia, po wynikach testów przeprowadzonych po południu, informuje, że sportowcy Wilfredo Leon, Massimo Colaci i Alessandro Piccinelli uzyskali negatywny wynik" - przekazano w komunikacie prasowym.
Dodano, że Wilfredo Leon, Massimo Colaci i Alessandro Piccinelli wkrótce wznowią treningi na siłowni, a następnie powrócą do zajęć z drużyną.
Cała trójka ma wystąpić w najbliższym meczu Sir Safety Conad Perugia, który odbędzie się w niedzielę. Rywalem ekipy z reprezentantem Polski na pokładzie będzie Vero Volley Monza.
Zobacz też: Trefl Gdańsk pomaga w walce z koronawirusem. Mistrz świata odda osocze
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)