- Chwilę przed zakończeniem trener powiedział: "Kończymy, każda po ostatnim ataku". Byłam pierwsza w kolejce. Maja dograła do Marleny. Przez ułamek sekundy pomyślałam: Dlaczego piłka uderzyła mnie w nogę? Odwróciłam się, upadłam, poczułam ukłucie. Takie dziwne pęknięcie. Ból, ale nie taki, o którym słyszałam w opowieściach o "Achillesie". Ludzie wyją z bólu, u mnie nie było tak źle. Bolało, piekło, ale myślałam - niemożliwe, to nie Achilles. Jest mi cholernie żal, bo czułam, że jestem w coraz lepszej formie, że cała drużyna zaczyna wyglądać dobrze. I w takim momencie przytrafiła się najpoważniejsza kontuzja w życiu. Nigdy wcześniej nie miałam urazów wymagających operacji - wspomina na łamach oficjalnej strony internetowej Grupy Azoty Chemik Police Katarzyna Połeć.
Środkowa ekipy z województwa zachodnio-pomorskiego przeszła badania, które potwierdziły najgorsze przypuszczenia. Wychowankę Czarnych Słupsk czeka kilka miesięcy przerwy. To fatalna wiadomość dla trenera Ferhata Akbasa, który wcześniej z powodu urazu stracił podstawową przyjmującą Wilmę Salas.
- Wszyscy powtarzają, że w tym sezonie raczej na parkiet nie wrócę. Być może tak będzie, ale zrobię wszystko, żeby jak najszybciej przejść rehabilitację. Dziękuję klubowi za wsparcie i dobrą organizację w trudnym dla mnie momencie - przyznaje środkowa ekipy z Polic.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna wojowniczka z KSW relaksowała się w Hiszpanii. Co za zdjęcie!
Szczęścia nie ma również Michal Masek, który przed kilkoma dniami ponownie objął stery ŁKS Commercecon Łódź. Kontuzji, która wykluczy zawodniczkę z gry na co najmniej kilka tygodni, doznała bowiem Krystyna Strasz.
Doświadczona libero podczas treningu przeżyła bliskie spotkanie z kolanem koleżanki z parkietu, które niestety skończyło się dość poważnym urazem. 33-latka doznała złamania kości jarzmowej i czeka ją zabieg. Zawodniczkę czeka kilka tygodni przerwy.
Czytaj także: