Zawodniczki DPD Legionovii Legionowo zresetują głowy przy wigilijnym stole. "Barszczu czy kulebiaka sobie nie odmówię"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Daria Szczyrba
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Daria Szczyrba

Siatkarki DPD Legionovii Legionowo mogą na jakiś czas zapomnieć o ligowej rywalizacji. To okazja, by spędzić trochę czasu z bliskimi i ... skosztować domowych specjałów. - Bardzo lubię barszcz ukraiński czy kulebianka - przyznała Daria Szczyrba.

Siatkarki DPD Legionovii Legionowo przegrały w Łodzi wyjazdowy mecz z Grot Budowlanymi Łódź 1:3. Przyjezdne w dwóch pierwszych setach zaprezentowały się jako zespół dobrze zorganizowany i zdolny postawić się wyżej klasyfikowanym rywalkom. To wrażenie odeszło w niepamięć, gdy podopieczne Alessandro Chiappiniego nie wykorzystały dwóch setballi i do głosu doszły łodzianki.

- Gdybyśmy wiedziały, dlaczego nasza gra tak się załamała, to byśmy do tego nie dopuściły. Uciekł nam jeden, czy dwa punkty i nie potrafiłyśmy już wrócić do dyspozycji z pierwszych dwóch setów. Myślę, że teraz jest czas, by poukładać sobie to wszystko w głowie - mówiła po zakończeniu ostatniego ligowego spotkania DPD Legionovii Legionowo w 2020 roku, Daria Szczyrba.

"Fałszywa" atakująca

Legionowianki zakończą ten etap sezonu z dorobkiem 7 zwycięstw i 8 porażek. Teraz czeka je dość długa przerwa, bo kolejny mecz drużyna z Mazowsza rozegra w Świeciu dopiero 16 stycznia. Z drobnymi kontuzjami zmagały się ostatnio Paulina Majkowska oraz Marta Matejko. Czy za kilka tygodni zobaczymy znów tak silną DPD Legionovię Legionowo, jak miało to miejsce na przełomie września i października?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk w formie. Na trasie i w dobrych ripostach

- Trudno wyrokować. Musimy zresetować głowy i wrócić "na świeżości". Wierzę, że pojawimy się w hali w nowym roku z jeszcze większym zapałem - dodała Szczyrba, która w ostatnich dwóch latach dwukrotnie wraz z ŁKS Commercecon Łódź stawała na podium TAURON Ligi.

W zespole z Legionowa w ostatnim spotkaniu zabrakło możliwości zmiany na pozycji atakującej... a przynajmniej takiej zmienniczki wśród nominalnych prawoskrzydłowych nie miała Julie Oliveira Souza. Dlatego, gdy Francuzka potrzebowała chwili oddechu, zastąpiła ją właśnie 22-latka z Braniewa.

- W sezonie przygotowawczym miałam okazję wchodzić na prawe skrzydło. Natomiast na co dzień na treningach zdecydowanie jestem ustawiana na przyjęciu. Trener uprzedzał mnie o tym, że w takich kryzysowych sytuacjach będę wchodzić na atak i zawsze mam taką ewentualność z tyłu głowy.

Barszcz i kulebiak królami stołu

Zespół z Legionowa jako jedyny ma na swoim koncie aż 15 rozegranych spotkań. Najbliższe tygodnie siatkarki tego klubu poświęcą więc na wyciszenie i regenerację w swoich rodzinnych stronach.

- Wracam do swojego domu rodzinnego, zgadza się. Dostaniemy troszkę wolnego czasu na to, aby pobyć z rodzinami. W tym sezonie jest tyle meczów, że miałyśmy go bardzo niewiele. Otrzymamy rozpisany plan od naszego trenera przygotowania fizycznego, aby utrzymać kondycję. Po świętach wdrażamy się od nowa do treningów, a po sylwestrze wracamy już do pracy na pełnych obrotach - opisała swój plan na ostatnie dni tego roku Daria Szczyrba.

Przyjmująca DPD Legionovii Legionowo zdradziła nam także, czego z największym wyczekiwaniem wypatrywać będzie na wigilijnym stole.

- Myślę, że na pewno pozwolę sobie na nieco więcej niż zwykle i będzie "pojedzone". Bardzo lubię barszcz ukraiński czy kulebianka, ich pewnie sobie nie odmówię. - śmieje się Daria Szczyrba - Moja babcia robi najlepszego kulebiaka na świecie!

Zobacz również:
PlusLiga. Co stało się z PGE Skrą Bełchatów? "Nakręcaliśmy się błędami"
Transfer Grupy Azoty Chemika Police zakończył się fiaskiem. Samara nie zagra w Tauron Lidze

Komentarze (0)