Siatkówka. Zbigniew Bartman zdradził kulisy transferu do Kataru. Zagadka rozwiązana

- Bawią mnie zarzuty, że rozwiązałem umowę ze Stalą Nysa, by zagrać w Dubaju - komentuje Zbigniew Bartman w rozmowie ze sport.tvp.pl. Siatkarz zapewnia, że chronologia była inna.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Zbigniew Bartman WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman
Sporo komentarzy wywołało odejście Zbigniewa Bartmana ze Stali Nysa. Pojawiły się spekulacje, że zdecydował się na taki krok, by móc grać w Dubaju. Siatkarz przedstawił teraz zupełnie inną wersję zdarzeń.

W rozmowie ze sport.tvp.pl zaznaczył, że kontrakt ze Stalą Nysa rozwiązał 29 grudnia, a dzień później pojawiła się oficjalna informacja na ten temat. Wyjaśnił, że doszło do tego z jego inicjatywy i że było to podyktowane wyłącznie sprawami osobistymi.

Zapewnił jednocześnie, że gdy odchodził z Nysy, to nie miał żadnej alternatywy. Dopiero później, gdy wypłynęła informacja, że jest już wolnym zawodnikiem, otrzymał kilka propozycji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!

5 stycznia podpisał prekontrakt z dubajskim Al-Nasr. - Bawią mnie zarzuty, że rozwiązałem umowę ze Stalą Nysa, by zagrać w Dubaju - podkreślił Zbigniew Bartman.

Siatkarz wyjawił również, że bardzo podoba mu się Dubaj. Nazywa to miejsce fenomenalnym i pięknym. Powiedział ponadto, że ważny był dla niego klimat, ale i to, że oferta z Al-Nasr okazała się konkretna.

Bartman uważa, że nie ma nic do stracenia. - Korzystam z możliwości danej przez los, by pomieszkać w miejscu, do którego ludzie przyjeżdżają na wakacje i o którym marzą - stwierdził.

Czytaj także:
> Grupa Azoty Chemik Police poszukuje wzmocnień. Mistrz Polski zainteresowany pozyskaniem atakującej z Serie A
> Jastrzębski Węgiel szykuje kolejny wielki transfer. Na celowniku przyjmujący reprezentacji Serbii

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×