W minionej kolejce PlusLigi Trefl Gdańsk bez żadnych problemów pokonał Stal Nysa w trzech setach. Po meczu jednak nie było wielkiej euforii. Wszyscy martwili się o Mariusza Wlazłego, który nie był w stanie dokończyć tego pojedynku.
Lider gdańszczan w trzecim secie doznał poważnej kontuzji. Po ataku niefortunnie wylądował, przez co skręcił staw skokowy. Ból był na tyle silny, że 37-latek został zniesiony z boiska i już nie wrócił na parkiet.
Telewizja Polsat Sport postanowiła sprawdzić, co słychać u Wlazłego. Klubowy fizjoterapeuta zdradził, że gracz Trefla w poniedziałek przeszedł specjalistyczne badania. Co po nich wiadomo?
- Nie wykazały żadnych niepokojących sygnałów. Nieunikniona jest jednak przerwa zawodnika, która potrwa do kilkunastu dni - mówi Piotr Ślugajski.
W tej sytuacji kibice muszą liczyć się z tym, że Wlazły nie zagra w najbliższym meczu z Indykpolem AZS Olsztyn. To spotkanie zostanie rozegrane 31 stycznia.
Murowany Pit i niderlandzcy rekordziści. Punkty, bloki, asy 22. kolejki PlusLigi >>
PlusLiga. Dobra passa VERVY Warszawa trwa >>
ZOBACZ WIDEO: Założyciel Polskiej Federacji Fitness ostro o działaniach rządu. "Dlaczego my mamy ponosić największą cenę?"