Tomasz Dowgiałło, dyrektor organizacyjny turnieju Mazury Open, w rozmowie z portalem plusliga.pl przyznaje, że o czempionacie w Starych Jabłonkach mówi się już od pół roku. Teraz prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Mirosław Przedpełski, postanowił oficjalnie poinformować, że wspólnie z grupą hotelową Anders związek chciałby zorganizować mistrzostwa świata. Te w 2011 roku mają już gospodarza, a więc w Polsce mogłyby zagościć w 2013 roku. - Sami uczestnicy bardzo nas zresztą chwalą i mówią, że przy naszym tempie rozwoju, jest to ostatni krok do przodu, który możemy i musimy wykonać. Skoro gwiazdy chcą do nas przyjeżdżać i tak się cieszą, że mogą odwiedzić malutkie Stare Jabłonki, to nie ma się co zastanawiać - ich zdanie jest dla nas najważniejsze - mówi dyrektor Mazury Open. I jednocześnie dodaje, że pochwały zbiera też na międzynarodowych kongresach. - A pomyśleć, że gdy 6 lat temu przyjechali tu delegaci FIVB, to pierwszym pytaniem, jakie zadali, było to, skąd chcemy wziąć kibiców, skoro nasza miejscowość jest tak mała. A tymczasem co roku na finałach jest komplet, choć stadion staje się coraz większy. 4500 widzów na trybunach, kilka tysięcy na całym terenie wokół Hotelu Anders, gdzie jest jeszcze sześć boisk, to wielka sprawa - cieszy się promotor turnieju w Starych Jabłonkach.
Z ostatniego World Touru na pewno zapamięta występ Grzegorza Fijałka i Mariusza Prudla, a przede wszystkim ich sobotni mecz. Wokół boiska, na którym grali zgromadziło się 3 tysiące osób, choć miejsc jest tam tylko sto. - Ale pobliskie wzgórze zapełniło się kibicami, tworząc najwspanialszy amfiteatr w historii turniejów Swatch FIVB World Tour. Podkreślali to wszyscy delegaci FIVB, zdjęcie tego największego bocznego boiska obiegło świat, bo było głównym na stronie internetowej światowej federacji. Ten obrazek na długo zostanie w pamięci wszystkich - kończy Tomasz Dowgiałło.