Sobotnie spotkanie między GKS-em Katowice a Indykpolem AZS Olsztyn było meczem ogromnej wagi. Starcie to mogło zadecydować, który z tych klubów awansuje do fazy play-off. Z podziału punktów ucieszyliby się najbardziej gracze Ślepska Malow Suwałki, którzy także mają szansę na wejście do ósemki.
Te drużyny już raz w tym sezonie zmierzyły się ze sobą. W Olsztynie lepsi okazali się gospodarze, pokonali oni rywali 3:1. Dodatkową trudnością dla katowiczan w sobotę mogła być absencja Jakuba Jarosza, któremu przydarzył się uraz.
To jednak gracze GKS-u znakomicie otworzyli spotkanie. Rewelacyjne zagrywki Wiktora Musiała oraz niezła postawa w bloku dała im czteropunktowe prowadzenie. Powiększyli je jeszcze za sprawą skończonych kontr (7:1). Olsztynianie nie byli w stanie przełamać niemocy w ofensywie, co skrzętnie wykorzystywali goście, którzy wygrywali już 16:7. Dużo ożywienia do gry przyjezdnych wprowadziła podwójna zmiana, na boisku pojawili się Nikodem Wolański oraz Remigiusz Kapica. Przewaga katowiczan okazała się zbyt duża, partię zakończył atakiem Adrian Buchowski (25:20).
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Michał Mieszko Gogol: Mogliśmy ugrać więcej z Zenitem
Trener Daniel Castellani zdecydował się powrócić do podstawowego składu na kolejną odsłonę. Jej początek był bardzo wyrównany. Dopiero po punktowej zagrywce Kamila Kwasowskiego katowiczanie uzyskali dwupunktową przewagę. Olsztynianie zdołali jednak doprowadzić do remisu za sprawą punktowych zagrywek Robberta Andringi. O wszystkim zadecydowała zacięta końcówka. Za sprawą mądrej kiwki Musiała to gracze GKS-u mieli dwie piłki setowe. Przyjezdni się pogubili, w ostatniej akcji popełnili błąd i to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa w tej partii.
Olsztynianie przystąpili do trzeciego seta w lekko zmienionym składzie, na boisku pojawili się m.in Ruben Schott, Javier Concepcion oraz Jakub Ciunajtis. Gospodarze kapitalnie zaczęli za sprawą skutecznego bloku. Zawodnicy Indykpolu nie zamierzali składać broni. Tym razem to oni wyszli na prowadzenie po zagrywkach Wojciecha Żalińskiego. Powiększyli je dzięki blokowi oraz dobrej postawie w ofensywie Kapicy (16:12). Gracze GKS-u walczyli, ale nie byli w stanie odrobić strat. Podopieczni Castellaniego wygrali tę partię 25:22.
Rozpędzeni olsztynianie świetnie weszli w czwartą odsłonę. Za sprawą dwóch punktowych zagrywek Mateusza Poręby wygrywali już 7:3. Katowiczanie zdołali jednak przełamać impas w ofensywie i dzięki dwóm skutecznym blokom złapali kontakt z rywalami. Gra katowiczan zaczynała wyglądać coraz lepiej, po uderzeniu z lewego skrzydła Kwasowskiego to oni objęli prowadzenie. Powiększyli je jeszcze po kontrze zakończonej przez Emanuela Kohuta. Goście nie byli już w stanie nawiązać walki. Zwycięstwo gospodarzy przypieczętował atakiem Wiktor Musiał.
GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:20, 25:22, 22:25, 25:20)
GKS: Nowakowski, Musiał, Zniszczoł, Buchowski, Firlej, Kwasowski, Watten (libero) oraz Kohut,
Indykpol AZS: Stępień, Andringa, Schulz, Teriomenko, Poręba, Żaliński, Gruszczyński (libero) oraz Concepcion, Kapica, Schott, Wolański, Ciunajtis (libero)
MVP: Wiktor Musiał (GKS Katowice)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 73 | 27 | 24 | 3 | 76:21 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 56 | 26 | 20 | 6 | 67:33 |
3 | Trefl Gdańsk | 50 | 26 | 17 | 9 | 58:40 |
4 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 48 | 27 | 15 | 12 | 55:42 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 46 | 26 | 17 | 9 | 57:44 |
6 | Projekt Warszawa | 45 | 26 | 16 | 10 | 58:48 |
7 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 43 | 26 | 15 | 11 | 52:43 |
8 | Ślepsk Malow Suwałki | 36 | 26 | 12 | 14 | 45:50 |
9 | Indykpol AZS Olsztyn | 34 | 26 | 11 | 15 | 42:53 |
10 | GKS Katowice | 33 | 26 | 11 | 15 | 46:57 |
11 | KGHM Cuprum Lubin | 30 | 26 | 10 | 16 | 44:57 |
12 | Enea Czarni Radom | 24 | 26 | 8 | 18 | 35:63 |
13 | PSG Stal Nysa | 24 | 26 | 5 | 21 | 39:66 |
14 | MKS Będzin | 7 | 26 | 2 | 24 | 18:75 |
Czytaj więcej:
Trzy polskie kluby w grze o wielkie pieniądze. Znany gospodarz Super Finału Ligi Mistrzów
TAURON Liga. Niespodzianka w Bydgoszczy. Wymęczona wygrana Developresu SkyRes Rzeszów