W finale Pucharu Polski zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ograli siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Andrei Gardiniego byli w stanie powalczyć jedynie przez połowę pierwszego seta oraz całą drugą partię. W trzeciej kędzierzynianie już tylko dopełnili formalności.
- ZAKSA zagrała kilka razy lepiej niż w sobotę, a my zdecydowanie słabiej. Pozytywnym elementem w naszej drużynie była zagrywka. Musimy szybko wyciągnąć wnioski, ponieważ liga znajduje się w najważniejszym punkcie sezonu. Musimy się skupić na kolejnym meczu, a o Pucharze Polski zapominamy - powiedział przyjmujący Jastrzębskiego Węgla Rafał Szymura.
W drugim secie jastrzębianie mieli największą szansę na wygraną. Przez chwilę prowadzili kilkoma punktami. Po grze na przewagi ta odsłona padła jednak łupem ZAKSY. W kolejnej partii siatkarze prowadzeni przez Nikolę Grbicia mieli już boiskowe wydarzenia pod kontrolą, zdominowali rywali i wygrali do 15.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ukochana Cristiano Ronaldo pławi się w luksusach. Jacht, złota biżuteria...
- Trochę się podłamaliśmy końcówką drugiego seta. Mieliśmy swoje szanse i mogliśmy je wykorzystać na swoją korzyść. To spotkanie mogłoby się toczyć dalej. Taki jest jednak sport, gratulacje dla ZAKSY - dodał siatkarz.
Podopieczni Andrei Gardiniego nie mają zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie finałowej porażki. Już w przyszłym tygodniu zagrają bowiem z Aluronem CMC Wartą Zawiercie w ćwierćfinale PlusLigi. Siatkarze prowadzeni przez Igora Kolakovicia zaprezentowali się bardzo dobrze w półfinale Pucharu Polski, przegrali z ZAKSĄ dopiero po tie-breaku.
- Na pewno będą to dwa lub trzy trudne starcia. My się na to nastawiamy. Musimy wrócić do swojej gry, do tego, co prezentowaliśmy w półfinale. To spotkanie przeciw Treflowi Gdańsk było naszym najlepszym meczem w sezonie - ocenił zawodnik.
Ostatnia konfrontacja tych drużyn dość nieoczekiwanie zakończyła się zwycięstwem Aluronu CMC. Zawiercianie pokonali na wyjeździe rywali 3:1. - Faza play-off się rządzi swoim prawami, a o tym meczu już dawno zapomnieliśmy - zakończył Szymura. Pierwszy mecz jastrzębianie rozegrają w najbliższą niedzielę o 20:30 we własnej hali.
Czytaj więcej:
Puchar Polski. Pogrom w ostatnim secie finału. ZAKSA z trofeum
Bartosz Kurek nikogo nie oszczędza w Japonii. Kolejny świetny weekend Polaka