Puchar Polski. Kamil Semeniuk brylował w Krakowie. 24-latek wyróżniony

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk

- Jestem zadowolony, ale z gry całego zespołu, bo dzięki nim mogłem grać swoją siatkówkę - mówił chwilę po odebraniu statuetki MVP Pucharu Polski Kamil Semeniuk. Grupa Azoty ZAKSA wywalczyła trofeum pokonując w finale Jastrzębski Węgiel 3:0.

- Przeszło przez myśl każdego z nas (po półfinale z Aluronem CMC Zawiercie - przyp. red.), że pięć setów to może być trochę dużo dla naszych organizmów, aby się zregenerować i na następny dzień wyjść i grać o 14:45, czyli najszybciej jak się tylko da. Drużyna z Jastrzębia zagrała trzy sety i była trochę bardziej świeża. Aczkolwiek mamy fantastyczny sztab szkoleniowy, bardzo dużo fizjoterapeutów, którzy dokładnie nas wymasowali i byliśmy gotowi na to spotkanie. Później do tego jeszcze doszła nasza energia, jesteśmy na prawdę fantastyczną drużyną i wspieramy się nawzajem boisku - mówił chwilę po finale tegorocznego Pucharu Polski Kamil Semeniuk.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz kolejny potwierdziła dominację na krajowym podwórku wygrywając z Jastrzębskim Węglem 3:0 i zgarniając ósmy puchar w historii turnieju. Tym samym ustanowiła nowy rekord pucharowych zdobyczy wyprzedzając Indykpol AZS Olsztyn i PGE Skrę Bełchatów.

W wielkim tegorocznym finale nie oszczędziła wiceliderów PlusLigi. Niemal dwa sety obie drużyny prowadziły wyrównaną walkę, lecz po przełamaniu jastrzębian w końcówce drugiego, trzeci okazał się już tylko formalnością, którą kędzierzynianie wykonali wygrywając do 15. Zdominowali rywali w każdym elemencie sztuki siatkarskiej, a najbardziej efektownie wyglądały w ich wykonaniu bloki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ukochana Cristiano Ronaldo pławi się w luksusach. Jacht, złota biżuteria...

Wspomniany Semeniuk został wybrany najlepszym zawodnikiem krakowskiego turnieju. Równo prezentował się w meczu półfinałowym, a w finale był najczęściej punktującym zawodnikiem ZAKSY. Zdobył 14 punktów przy 82 proc. skuteczności.

- Jesteśmy zadowoleni z dyspozycji, jaką pokazaliśmy w finale. W sobotę przedłużyliśmy trochę spotkanie z drużyną z Zawiercia, co nie było w naszych planach, ale na finał wyszliśmy skoncentrowani, agresywni od samego początku, narzuciliśmy własny styl gry. Drużyna z Jastrzębia naprawdę dobrze grała, przez dwa sety prowadziliśmy równą walkę. W trzecim jednak kontynuowaliśmy swoją grę, czym przełamaliśmy rywala. Skutkowało to tym, że ten set był trochę łatwiejszy na naszą korzyść i wygraliśmy 3:0. Świętujemy! - analizował przyjmujący ZAKSY i dodał w kontekście wyróżnienia MVP - Na pewno jestem zadowolony z gry całego zespołu, bo dzięki nim mogłem grać swoją siatkówkę. Przy choćby takim rozgrywającym, jakim jest Ben Toniutti, dostawać piłkę i kończyć to sama przyjemność.

Grupa Azoty ZAKSA jest najbardziej zapracowaną drużyną PlusLigi, nie mając zbyt wiele czasu na radość po wygranych meczach o stawkę. Po wywalczeniu w niedzielę Pucharu Polski w czwartek czeka siatkarzy Grbicia kolejna ważna rywalizacja jednak na arenie międzynarodowej. W ramach Ligi Mistrzów zmierzą się w półfinale rozgrywek z Zenitem Kazań.

- Myślę, że ciągłe rozgrywanie meczów nam służy. Teraz gramy praktycznie każde spotkanie o stawkę, więc jesteśmy zmotywowani. Nie mówię, że wcześniej nie byliśmy, ale teraz po prostu każde starcie ma większą wagę. Jesteśmy zadowoleni z tego, że teraz będą naprawdę ciekawe spotkania - przyznał Semeniuk.

Czytaj także:
-> To były ich miesiące! Szóstka fazy zasadniczej Tauron Ligi według portalu WP SportoweFakty
-> Tauron Liga: faza zasadnicza zakończona. Zobacz pary ćwierćfinałowe i terminarz gier

Komentarze (0)