Nie przeszła testów medycznych w Policach, a teraz chce powstrzymać mistrzynie Polski. "Nie mogę powiedzieć więcej"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Samara Rodrigues de Almeida
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Samara Rodrigues de Almeida

Samara Rodrigues de Almeida w Policach nie przeszła testów medycznych, a w Radomiu jest najbardziej zapracowaną zawodniczką linii przyjęcia. - Czuję się bardzo dobrze - mówi Brazylijka, której drużyna przegrała pierwszy mecz półfinałowy Tauron Ligi.

W trzech setach zakończył się pierwszy mecz półfinałowy pomiędzy E.Leclerc Moya Radomka Radom a Grupą Azoty Chemikiem Police. Gospodynie zaliczyły falstart w tej rywalizacji, a w dwóch pierwszych setach pod radomskim złotym sufitem zdecydowanie zabrakło im "instynktu zabójcy". Zabrakło też zdecydowanej liderki, ani Ana Bjelica, ani Bruna Honorio nie podjęły się tego zadania.

- Oczywiście, jesteśmy rozczarowane. W pierwszych dwóch setach w najważniejszych momentach zawiodła nas głowa. Wydawało się, że kontrolujemy sytuację, prowadziłyśmy, a potem w jednym ustawieniu traciłyśmy 4-5 punktów z rzędu. Grając z tak klasową drużyną jak Grupa Azoty Chemik Police taka utrata koncentracji nie może mieć miejsca. Musimy umieć zamykać sety, w których mamy inicjatywę - dodała po spotkaniu Samara Rodrigues de Almeida, przyjmująca E. Leclerc Moya Radomka Radom.

"Nie mogę powiedzieć nic więcej, ale ja czuję się dobrze"

Radomianki w trzecim secie nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Nie pomogły wejścia Julii Twardowskiej i Kornelii Moskwy, ani zmiana pozycji Any Bjelicy, która pełniła od tego momentu rolę atakującej. Kiedy policzanki prowadziły 10:19 właściwie gospodynie mogły wywiesić białą flagę.

- Byłyśmy bardzo zmotywowane, by powrócić do tego spotkania, ale zamiast tego pozwoliłyśmy policzankom grać swoją siatkówkę. Uważam jednak, że nadal mamy ogromne szanse, by zagrać w finale. W ćwierćfinałowych starciach z legionowiankami pokazałyśmy, że jeden przegrany mecz jeszcze nic nie oznacza - zapewniła reprezentantka Brazylii.

Samara Rodrigues de Almeida nie zostanie siatkarką Chemika Brazylijka nie przeszła testów medycznych i...

Opublikowany przez Grupa Azoty Chemik Police Poniedziałek, 21 grudnia 2020

Dodatkowym smaczkiem tego półfinału jest fakt, że Samara Rodrigues de Almeida zagrała w meczu o Superpuchar Polski występując w barwach polickiej drużyny, ale w ekipie mistrzyń Polski... nie przeszła testów medycznych. Jak to się stało, że teraz jest zawodniczką pierwszej szóstki ekipy Richardo Marchesiego?

- Niestety nie mogę teraz o tym powiedzieć więcej, bo w grę mogą wchodzić sprawy sądowe. Jednak czuję, że jestem w klubie i miejscu, w którym być powinnam. To co mogę powiedzieć to to, że czuję się bardzo dobrze - zapewniła urodzona w Sao Paulo 28-letnia przyjmująca.

Kolekcjonerka trofeów

Przyjmująca E.Leclerc Radomka Radom chyba nie obrazi się, jeżeli nazwiemy ją "siatkarskim włóczykijem". Odkąd w 2016 roku opuściła rodzimą ligę i przeniosła się do rumuńskiego CS Volei Alba Blaj, co sezon decydowała się na zmianę nie tylko barw klubowych, ale zazwyczaj trafiała też do nowego dla siebie kraju.

- Uwielbiam podróżować i będę to robić dopóki tylko będę mogła. Gra w Polsce jest dla mnie kolejnym doświadczeniem i mam nadzieję, że na tym się nie zatrzymam, będę mogła kontynuować tę ścieżkę do końca życia. W którym miejscu na świecie czułam się najlepiej? Trudno mi powiedzieć, Cannes i Lazurowe Wybrzeże na pewno zrobiły na mnie niesamowite wrażenie, ale też Bergamo, gdzie grałam w ostatnim sezonie, to piękne miasto - przyznała mierząca 185 cm przyjmująca.

Samara Rodrigues de Almeida może pochwalić się całkiem imponującą kolekcją trofeów. Jest mistrzynią Francji, Rumunii, Szwajcarii i Brazylii. Doskonale zaaklimatyzowała się w drużynie z Radomia, pomogły jej w tym także jej rodaczki Bruna Honorio i Andressa Picussa.

- Mam nadzieję, że ten brazylijski duch pozwoli nam także odwrócić losy tego półfinału! - dodała wierząc w ten optymistyczny scenariusz najczęściej ostrzeliwana zagrywką przez rywalki przyjmująca. Policzanki aż 37 razy posyłały zagrywkę w kierunku Brazylijki.

Zobacz również:
Siatkarska Liga Narodów w czasach zarazy. Ta decyzja FIVB z pewnością się nie spodoba
TAURON Liga. Świetnie przygotowane policzanki górą nad radomiankami. Grupa Azoty Chemik bliżej finału

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pech bramkarza. Zobacz, co się stało

Źródło artykułu: