Listę osiągnięć 61-letniego trenera można byłoby wymieniać długo - w 2004 i 2016 roku zdobył złoty, a w 2008 i 2012 srebrny medal olimpijski. W latach 2002, 2006 i 2010 prowadzona przez niego drużyna sięgnęła po mistrzostwo, a w 2014 po wicemistrzostwo świata. Do tego dorobku należy naliczyć osiem mistrzostw Ameryki Południowej i triumfów w Lidze Światowej (aktualnie Lidze Narodów). Wszystko to Bernardo Rezende zdobył prowadząc męską reprezentację Brazylii.
Po letnich igrzyskach olimpijskich w 2016 roku w Rio de Janeiro brazylijski szkoleniowiec postanowił zrezygnować z pracy z kadrą i skupić się na trenowaniu Unilever Voley Rio de Janeiro - kobiecego zespołu klubowego z rodzinnego miasta. Teraz jednak znów wraca na arenę międzynarodową.
W poniedziałek Francuska Federacja Siatkówki poinformowała o zatrudnieniu Rezende na stanowisku trenera reprezentacji Francji mężczyzn. Jego kontrakt ma obowiązywać aż do igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, a pracę rozpocznie po imprezie czterolecia w Tokio zaplanowanej na lipiec i sierpień bieżącego roku. Po niej dotychczasowy trener Laurent Tillie pożegna się z kadrą i zostanie szkoleniowcem Panasonic Panthers w lidze japońskiej, gdzie występuje Michał Kubiak.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach
- Bardzo się cieszymy, że Bernardinho zaakceptował naszą propozycję. Jego dotychczasowe osiągnięcia to najlepsza deklaracja naszej wizji reprezentacji Francji, którą dalej chcemy rozwijać i widywać na podium wielkich imprez. Jesteśmy przekonani, że dzięki swojemu doświadczeniu oraz wymaganiom, jakie stawia trener sobie i zawodnikom, pomoże nam w pracy przed najważniejszą dla nas imprezą, czyli igrzyskami olimpijskimi w Paryżu w 2024 roku - powiedział Eric Tanguy, prezydent francuskiej federacji na łamach jej oficjalnej strony.
Bernardo Rezende rozpocznie pracę po igrzyskach w Tokio. Pierwszym turniejem w roli selekcjonera Trójkolorowych będą dla niego wrześniowe mistrzostwa Europy, organizowane przez Polskę, Czechy, Finlandię i Estonię.
- Czuję się ogromnie zaszczycony, że francuska federacja zaakceptowała moją kandydaturę. To nie była łatwa decyzja, ponieważ wymagała pewnych osobistych poświęceń. Jednak kiedy widzę reprezentację Francji i jej ewolucję, jestem optymistą co do planu, który sobie przyjęliśmy. Jest nim złoty medal igrzysk olimpijskich w Paryżu - powiedział trener.
Bernardinho à la tête de l'Equipe de France après les Jeux Olympiques de Tokyo !
— FFvolley (@FFvolley) April 12, 2021
Tout simplement le plus grand palmarès du coaching mondial
Le communiqué https://t.co/KnVwnkMb7B pic.twitter.com/SfwCc6gsxU
- To będzie prawdziwe wyzwanie. Ten zespół ma ogromny potencjał, ale chciałbym tu podkreślić ogromną pracę wykonaną przez Laurenta Tillie, który przez dziewięć lat prowadził tę kadrę. Zamierzam kontynuować jego pracę, pomóc zawodnikom w osiąganiu ich optymalnego poziomu, a nawet go przeskakiwać. Póki co jednak najważniejsze są igrzyska w Tokio, więc zamierzam dać aktualnemu sztabowi spokojnie pracować - dodał.
Pierwotnie nazwisko nowego trenera Francuzów mieliśmy poznać dopiero w maju, a głównymi kandydatami byli Mauricio Paes, Hubert Henno i Stephane Antiga. Kilka dni temu dziennikarz "La Gazzetta Dello Sport" Gian Luca Pasini poinformował jednak, że nastąpił zwrot w sprawie i kadrę Trójkolorowych może objąć Bernardo Rezende. Tak właśnie się stało.
Francuzi na igrzyskach w Tokio zagrają w grupie B z Brazylią, Rosją, USA, Argentyną i Tunezją. Awans wywalczyli w styczniu 2020 roku podczas europejskiego turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie. Prawo gry na imprezie czterolecia mieli okazję wywalczyć wcześniej, w sierpniu 2019 roku w Gdańsku, ale wówczas przegrali z reprezentacją Polski.
Czytaj też: Oficjalnie: znana diagnoza w sprawie Taylora Sandera. Wiemy, co z jego grą w meczach o brąz