Liga Narodów. Kanadyjki poskromiły wielkie faworytki! Bohaterka meczu jest nam dobrze znana

Liga Narodów. Co za rollercoaster! Szalona akcja w meczu Polek [WIDEO]

Kanadyjki długo czekały na ten moment, ale w końcu przyszła pora na ich pierwsze zwycięstwo w Lidze Narodów. Najbardziej zapracowaną zawodniczką z kraju spod znaku klonowego liścia w meczu z Chinkami była oczywiście Kiera van Ryk, która jeszcze niedawno błyszczała w polskiej Tauron Lidze (25 punktów zdobytych w tym spotkaniu). Duży udział w tym triumfie miała też 22-letnia Andrea Mitrović, na co dzień rozwijająca swoje umiejętności w lidze rumuńskiej. Kanadyjki zdominowały Azjatki także w grze obronnej, co doskonale obrazuje poniższy obrazek.

Gorycz porażki musiały przełknąć Holenderki. Na skrzydłach karty rozdawały Kelsey Robinson i Jordan Larson. - To był dla nas trudny mecz i cenna lekcja. Amerykanki to topowa drużyna i wiemy już ile stopni dzieli nas od tego, by wejść na taki poziom. Myślę, że początkowo nie byłyśmy przyzwyczajone do tempa, w jakim rywalki rozgrywają swoje akcje, ale z biegiem czasu to się zmieniało - mówiła po meczu z reprezentacją Stanów Zjednoczonych Anne Buijs.

Niespodzianką i pierwszą wygraną gospodyń w turnieju zakończyło się wieczorne starcie Włoszek z Japonkami. Bohaterką spotkania miała szansę zostać przyjmująca Chieri Volley, Anastasia Guerra, najbardziej efektywna siatkarka Italii w tym meczu. Rywalki jednak ostatecznie w tie-breaku wyszły z tego pojedynku obronną ręką.

5. kolejka Ligi Narodów:

Chiny - Kanada 2:3 (22:25, 25:21, 17:25, 25:15, 12:15)

USA -  Holandia 3:0 (25:22, 25:15, 25:18)

Włochy - Japonia 2:3 (25:27, 19:25, 25:16, 25:21, 13:15)

Brazylia - Rosja 3:0 (25:20, 25:11, 25:18)

Zobacz również:
Liga Narodów: Jak ocenić chaotyczny mecz? Noty Polek za spotkanie z Belgią
Liga Narodów. Klaudia Alagierska: To był nasz najlepszy mecz w turnieju

ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji