- Jestem w grupie tych zawodników, którzy na propozycję ZAKSY reagują błyskawicznie i wszystkie warunki dogadaliśmy chyba w godzinę. Cała otoczka wokół klubu powoduje, że wielu zawodników chciałoby tutaj grać. Kiedy dotarło do mnie, że to dzieje się naprawdę, byłem naprawdę szczęśliwy. Na tamten moment nie kalkulowałem, liczyło się tylko to, żeby tutaj przyjść - powiedział Wojciech Żaliński, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Nowy zawodnik Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przez ostatnie sezony reprezentował Indykpol AZS Olsztyn. Siatkarz nie ukrywa, że gra w szeregach najlepszej ekipy w Europie będzie dla niego dużym, ale bardzo ekscytującym wyzwaniem.
- Co do rozgrywek pucharowych, do tej pory moim jedynym doświadczeniem był Puchar Challenge jakieś 10 lat temu, także Liga Mistrzów na pewno będzie dla mnie czymś nowym i bardzo chciałem się z tym zmierzyć - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: "Ciągle uczymy się gry". Obrona Polaków nadal wielką niewiadomą
Obok Wojciecha Żalińskiego na przyjęciu w kolejnym sezonie zobaczymy Kamila Semeniuka, Aleksandra Śliwkę i Adriana Staszewskiego. - Zdaję sobie sprawę, że w takiej rywalizacji w klubie, jaka mnie czeka w ZAKSIE, jeszcze nigdy nie uczestniczyłem - skomentował zawodnik.
- Jest tutaj trzech przyjmujących, którzy wygrali Ligę Mistrzów. Ja do nich dołączę i będę się starał jak najlepiej pracować, dać z siebie wszystko i udowadniać trenerowi, że mogę pomóc drużynie – zakończył 33-letni siatkarz.
---> Liga Narodów. Polacy zagrają w Final Four. Zobacz tabelę po meczu z Iranem
---> Liga Narodów. Wysoka wygrana, ale nie bez problemów. Zobacz komentarze po meczu Iran - Polska