WGP 2009: Pożegnalne zwycięstwo Niemek

Siatkarki reprezentacji Niemiec odniosły drugie zwycięstwo w turnieju finałowym World Grand Prix. W pojedynku rozpoczynającym ostatnią serię spotkań podopieczne trenera Giovanniego Guidettiego pokonały reprezentację Chin, udowadniając tym samym, że posiadają patent na zwycięstwa z azjatyckimi drużynami.

W tym artykule dowiesz się o:

Chiny - Niemcy 1:3 (14:25, 25:23, 21:25, 14:25)

Chiny: Qiuyue Wei, Yunwen Ma, Na Yin, Yimei Wang, Ming Xue, Juan Li, Xian Zhang (libero) oraz Yunli Xu, Jinling Chu, Yanni Zhao, Jingsi Shen.

Niemcy: Kathleen Weiss, Heike Beier, Christiane Fürst, Maren Brinker, Małgorzata Kożuch, Corina Ssuschke, Kerstin Tzscherlich (libero) oraz Berit Kauffeldt, Lenka Dürr

Już na początku pierwszego seta siatkarki niemieckie objęły prowadzenie 5:2 i zaczęły szybko je powiększać. Na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:3 a na drugiej było już 16:7. W tej części spotkania wszystko wychodziło podopiecznym trenera Giovanniego Guidettiego a ręce same składały się do oklasków. Wspaniałe przyjęcie zagrywki pozwalało na dokładne i szybkie kierowanie piłek przez Kathleen Weiss do swoich atakujących a te nie myliły się w ataku, raz po raz posyłając piłki w pole przeciwniczek. Siatkarki chińskie chyba zbyt długo świętowały po sobotniej wygranej z reprezentacją Japonii i nie odnalazły już swojego rytmu gry do końca tej partii. Niemki kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku do końca seta a bezradne Azjatki ze zdziwieniem przyglądały się bezbłędnym przeciwniczkom. Set zakończył się zwycięstwem Niemek 25:14, które popełniły tylko jeden błąd własny, po nieudanym ataku Małgorzaty Kożuch w końcówce, przy dziesięciu błędach chińskich siatkarek.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, od prowadzenia Niemek 4:2 a następnie 7:4. Szybko reagował trener chiński Bin Cai, wzywając swoje zawodniczki na przerwę. Nie zdało się to jednak na wiele, ponieważ dobra gra siatkarek niemieckich pozwalała im na utrzymywanie bezpiecznej przewagi (12:8), (14:11). Koncertowo w tej części seta grała Małgorzata Kożuch, która skutecznie kończyła wszystkie swoje ataki. Gdy wydawało się, że set zakończy się ponownym sukcesem Europejek, do głosu zaczęły dochodzić wicemistrzynie Azji. Po udanych atakach Yunwen Ma, Juan Li i Ming Xue na tablicy pojawił się wynik 22:19, a następnie 24:22. ostatecznie set zakończył się sukcesem zawodniczek z Państwa Środka 25:23. Kluczem do zwycięstwa w tej partii było wykorzystanie w ataku kilku chińskich zawodniczek. Po drugiej stronie siatki, rozgrywająca Kathleen Weiss większość piłek posyłała do Małgorzaty Kożuch i chociaż ta ostatnia prawie się nie myliła, zdobywając 11 punktów, to brak wsparcia ze strony koleżanek doprowadził Niemki do porażki w tym secie.

Trzecia partia to prowadzenie Chinek 4:0, 8:5 a następnie 11:9. Siatkarki niemieckie pierwszy raz wyszły na prowadzenie przy stanie 14:13 i jak się później okazało, nie oddały go już do końca tego seta. Rozgrywająca Kathleen Weiss wzięła sobie do serca uwagi trenera Giovanniego Guidettiego, aby bardziej urozmaicić grę i wykorzystywać w ataku większą ilość zawodniczek. Dobre rozegranie Weiss sprawiło, że skutecznie zaczęły atakować Christiane Fürst, Maren Brinker i Heike Beier, które odciążyły trochę już zmęczoną Małgorzatę Kożuch. Gdy na tablicy pojawił się wynik 23:19 dla Niemek, zdenerwowany trener Bin Cai chciał wziąć kolejny czas dla swojej drużyny, zapomniał jednak, że już wykorzystał dwie przerwy w tym secie. Rozbite siatkarki chińskie nie zdołały się już podnieść w tej partii, a dzieła zniszczenia dokonała, najlepsza na boisku w trzecim secie, Christiane Fürst, udanie atakując po wyskoku z jednej nogi. Set kończy się wynikiem 25:21.

Czwarta odsłona rozpoczęła się od zdecydowanego prowadzenia (6:1), podopiecznych trenera Giovanniego Guidettiego, które od samego początku narzuciły przeciwniczkom swój styl gry. Po chwili było już 11:3 a następnie 14:5. Corina Ssuschke, Małgorzata Kożuch i Maren Brinker były nie do zatrzymania na siatce. Punktowymi zagrywkami popisywała się Kathleen Weiss. Gdy na tablicy pojawił się wynik 19:9 to stało się jasne, że Niemki wygrają całe spotkanie. W końcówce seta dwa udane bloki na swoim koncie zanotowała Małgorzata Kożuch a serwis w siatkę zakończył tę partię. Ostatecznie czwarty set zakończył się takim samym wynikiem jak pierwszy 25:14.

Najlepiej punktującą siatkarką w ekipie Niemiec była Małgorzata Kożuch, która zapisała na swoim koncie 30 oczek. Wśród Chinek wyróżniła się Yunwen Ma, która zdobyła 15 punktów.

Po meczu powiedzieli:

Giovanni Guidetti (trener reprezentacji Niemiec):Dziękuję moim zawodniczkom za grę, którą mnie dzisiaj zadziwiły. Byłem bardzo rozczarowany przegraną z Rosją, która pozbawiła nas miejsca w najlepszej trójce tegorocznego World Grand Prix. Dzisiaj moje zawodniczki rozpoczęły mecz bardzo skoncentrowane i zmotywowane po wczorajszej porażce. Przed meczem powiedziałem im, że byłbym bardzo z nich dumny, gdyby wygrały z Chinkami, ponieważ ciężko pracują już od 25 maja i do końca walcząc o każdą piłkę.

Christiane Furst (kapitan reprezentacji Niemiec):Chinki to bardzo młody i dobry zespół. Nasza ekipa przystąpiła bardzo skoncentrowana do meczu z nimi. Rozegrałyśmy dobre spotkanie i jestem naprawdę zadowolona.

Małgorzata Kożuch (atakująca reprezentacji Niemiec): Jesteśmy dziś bardzo szczęśliwe. Po ostatnich porażkach z Holandią i Rosją, wiedziałyśmy, że możemy grać lepszą siatkówkę. Jesteśmy dumne, że mogłyśmy zagrać w finale WGP.

Bin Cai (trener reprezentacji Chin): Mecz z Niemcami był naszym najgorszym spotkaniem. Moje zawodniczki nie były dobrze skoncentrowane na grze. Nie chcę wnikać w powody słabej gry, mogę tylko powiedzieć, że to jest jeszcze bardzo młody zespół. Musimy poprawić jeszcze wiele elementów w naszej grze.

Qiuyue Wei (kapitan reprezentacji Chin): Mecz nie potoczył się tak jak planowałyśmy. Zespół niemiecki jest bardzo dobry, a my mamy jeszcze pewne braki w grze.

Komentarze (0)