ME siatkarek. Polki rozpoczynają walkę o strefę medalową. "Nie możemy mieć słabego ogniwa"

Przed polskimi siatkarkami decydująca faza mistrzostw Europy. - Od tej pory nie ma miejsca na błędy. Chcąc awansować do półfinału, nie możemy mieć słabego ogniwa - mówi nam była reprezentantka Polski, Joanna Kaczor-Bednarska.

Adrian Nuckowski
Adrian Nuckowski
Joanna Kaczor-Bednarska WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Joanna Kaczor-Bednarska
W fazie grupowej podopieczne Jacka Nawrockiego zanotowały cztery zwycięstwa i jedną porażkę. Lepsze okazały się jedynie Bułgarki, które pokonały Biało-Czerwone 3:1, zapewniając sobie pierwsze miejsce w grupie A i teoretycznie łatwiejszą drogę do strefy medalowej.

- Jest to wynik zadowalający. Osobiście nie byłam przekonana, jak nasza kadra będzie się prezentowała, biorąc pod uwagę nie najlepsze występy w Lidze Narodów, czy też w meczach sparingowych przed turniejem. Z jednej strony należy się cieszyć z awansu z drugiego miejsca w grupie, z drugiej trochę niepokoić faktem, że prawdopodobnie w walce o półfinał nasze zawodniczki zmierzą się z Turcją - rozpoczyna Joanna Kaczor-Bednarska w rozmowie z WP SportoweFakty.

W wygranych przez Biało-Czerwone meczach skuteczność w ataku opierana była głównie na prawym skrzydle, gdzie brylowała Magdalena Stysiak. W meczu z Bułgarią po raz pierwszy na tym turnieju regularnie punktowała na lewym skrzydle Zuzanna Górecka. Pozostałe przyjmujące grają do tej pory jednak poniżej oczekiwań.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: oto jedna z najpiękniejszych kobiet w światowym futbolu

- Od tej pory nie ma miejsca na błędy. Chcąc awansować do półfinału, nie możemy mieć słabego ogniwa. Do tej pory nie jest to udany turniej Martyny Łukasik. Ma duże problemy w ofensywie, a do tego zdarzają jej się wpadki w przyjęciu. Na zmiany zadaniowe pojawia się Martyna Grajber. Z kolei w meczu z Hiszpankami z bardzo dobrej strony pokazała się 18-letnia Martyna Czyrniańska. W momentach słabszej gry trener będzie musiał reagować i czasami nawet zaryzykować - kontynuuje ekspert Polsatu Sport.

W 1/8 finału rywalem naszego zespołu będzie Ukraina, która w swojej grupie zajęła trzecie miejsce. Siatkarki prowadzone przez Wołodymyra Orłowa pokonały Rumunię (3:0), Szwecję (3:0) oraz Finlandię (3:1), natomiast musiały uznać wyższość wyżej notowanych Turcji (0:3) oraz Holandii (0:3).

- Ukrainki to bardzo poukładany zespół, który stać na niespodziankę. Niekwestionowaną liderką tej drużyny jest Olesia Rychliuk, grająca w mocnej lidze tureckiej. Nasze siatkarki muszą się jednak skupić na swojej grze i jeśli zagramy na swoim poziomie to nie powinniśmy mieć problemów z pokonaniem tej reprezentacji - wyjaśnia Kaczor-Bednarska.

Brązowa medalistka mistrzostw Europy z 2009 roku jest pod wrażeniem gry, odmłodzonej po igrzyskach olimpijskich w Tokio reprezentacji Rosji.

- Bardzo podoba mi się gra Rosjanek, które na mistrzostwa Europy odmłodziły swoją
kadrę. Szczególnie zaimponowały mi rewelacyjną grą w starciu z Serbkami, gdzie przegrały minimalnie. Jestem ciekawa, jak daleko dojdą w tym turnieju. Bardzo dobrze, jak na swoje możliwości prezentują się Szwedki, mające w składzie choćby siostry Alexandrę i Rebeckę Lazić. Faworytkami do zdobycia złotego medalu pozostają dla mnie jednak Serbki, które zrobią wszystko, aby przed własną publicznością wywalczyć trzeci tytuł mistrzyń Europy z rzędu - zakończyła była reprezentantka Polski.

Czytaj także:
ME siatkarek. Wyłoniono pary 1/8 finału. Sprawdź, z kim zagrają Polki
ME siatkarek. Francuzki sprawiły sensację na koniec fazy grupowej. Włoszki wygrywają bez problemu

Czy polskie siatkarki awansują do półfinału mistrzostw Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×