Mecze Polski ze Słowenią urastają niemal do klasyków mistrzostw Europy. Nasi reprezentanci mierzyli się z tymi rywalami w 2015, 2017 i 2019 roku. Za każdym razem miało być pięknie, jednak to zespół z Bałkanów zawsze wychodził zwycięsko. O ile w innych rozgrywkach udawało nam się pokonać Słoweńców, to nie na ostatnich ME.
Zła passa zaczęła się w 2015 roku, kiedy to Słoweńcy niespodziewanie ograli Polaków w ćwierćfinale. Jeszcze gorzej było dwa lata później. Nasza kadra dostała lanie w barażach o ćwierćfinał przed własną publicznością. W 2019 roku Polacy szli jak burza, ale ostatecznie musieli zadowolić się brązem po przegranej w półfinale ze Słowenią 1:3.
Podobieństwo z 2019 rokiem jest takie, że dotychczas Polacy idą jak burza, nie przegrali jeszcze żadnego meczu. Po drobnych problemach w fazie grupowej nasza ekipa rośnie w siłę, z każdym meczem podnosząc swój poziom gry. Kulminacją tego był kapitalny ćwierćfinał przeciwko Rosjanom, w którym nie dali rywalom większych szans.
ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon w świetnym humorze po zwycięstwie z Rosją. "Było trochę siatkarskiej rumby. Kibice dali fantastyczną energię"
Z kolei Słoweńcy nie rozpoczęli tegorocznych mistrzostw Europy siatkarzy najlepiej. Na inaugurację sensacyjnie ulegli Czechom, a w grupie musieli także uznać wyższość Włochów. Później już jednak nie mieli sobie równych i wzięli rewanż na reprezentacji naszych południowych sąsiadów w ćwierćfinale, w którym wygrali bez straty seta. Też pokazują, że są w wysokiej formie.
Trudno jednak im się dziwić, bowiem tegoroczne mistrzostwa Europy dla podopiecznych Alberto Giulianiego są imprezą docelową. Krzywdzący system kwalifikacji do igrzysk dla reprezentacji z Europy spowodował, że nie znaleźli się w Tokio. Sami jednak są sobie winni, w półfinale turnieju kwalifikacyjnego wygrywali z Francuzami już 2:0 i 7:3, by ostatecznie przegrać po tie-breaku i stracić szansę na wylot do Japonii.
Z kolei Polacy z pewnością chcą się zrehabilitować za Tokio, do Japonii lecieli po medal, a ostatecznie wrócili rozczarowani. Szczelnie wypełniony naszymi kibicami Spodek powinien ich do tego porwać. Kiedy bowiem, jak nie w takich warunkach, przełamać słoweńską klątwę!
Początek meczu Polska - Słowenia w sobotę, 18 września, o godz. 17:30. Transmisja w TVP1 oraz Polsat Sport. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Nagły zwrot ws. trenera Polek!
Wrze przed meczem Polaków. Słoweńcy są oburzeni
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)