Podczas wrześniowych wyborów doszło do zmiany władzy w PZPS. Nowym prezesem został Sebastian Świderski. To były reprezentant Polski, któremu karierę przerwała kontuzja kolana. Pracował także jako trener i prezes w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Problemy zdrowotne od jakiegoś czasu znów dały o sobie znać. Tym razem chodzi jednak o dolegliwości kręgosłupa, które utrudniają Świderskiemu normalne funkcjonowanie. Były siatkarz będzie musiał przejść operację.
Zabieg sprawi, że Świderski przerwie urzędowanie na stanowisku prezesa PZPS. Jego nieobecność będzie trwała przez tydzień. Jak tłumaczy, operacja jest konieczna i była planowana już dwa lata temu, ale objawy udało się załagodzić rehabilitacją.
- Trzeba to zrobić, bo nie mam komfortu, nie jestem w stanie leżeć na plecach ani brzuchu, bo bolą krzyż i nogi. W zasadzie bez problemu mogę spać na boku i to tylko na prawym. Przy chodzeniu kłopotów nie ma, ale ze spaniem bywa kiepsko - powiedział Świderski.
Prezes PZPS zapewnił, że zalecenie lekarskie będzie takie, by miał jak najwięcej ruchu i jak najmniej siedzenia za biurkiem. Przyznał, że przyzwyczaił się do tego, gdyż jako prezes klubu z Kędzierzyna-Koźla, wszystkie telefoniczne rozmowy prowadził, chodząc po koronie hali.
Czytaj także:
Pogromca Polaków wrócił do kraju, tęskni za topowym poziomem
Jest reakcja mistrzów Polski na kontuzję - Jastrzębski Węgiel ma nowego zawodnika
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!