BKS Bostik Bielsko-Biała wstał z kolan. Dziwny mecz we Wrocławiu

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: atakuje Aleksandra Kazała
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: atakuje Aleksandra Kazała

Aż cztery kolejki na pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie Tauron Ligi musiały czekać siatkarki BKS BOSTIK Bielsko-Biała. W poniedziałek odliczanie zostało zakończone i zespół Bartłomieja Piekarczyka pokonał na wyjeździe #VolleyWrocław w trzech setach.

Obie ekipy bardzo potrzebowały zwycięstwa w tym spotkaniu. Bielszczanki, po porażkach z Developresem Bella Dolina Rzeszów, Grupą Azoty Chemikiem Police i Polskimi Przetworami Pałacem Bydgoszcz szukały pierwszego (!) zwycięstwa w sezonie. Wrocławianki z kolei chciały odkuć się za porażkę w Kaliszu 1:3 z Energą MKS-em, tym bardziej, że grały u siebie.

- Zdajemy sobie sprawę, że ostatni mecz nie był naszym dobrym występem, dlatego chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i wywalczyć kolejne ligowe punkty. Spodziewamy się walki i chcemy stworzyć świetne siatkarskie widowisko dla kibiców - podkreślała przed meczem wrocławska przyjmująca Marta Wellna.

Mecz w Hali Orbita był spotkaniem z gatunku tych, które zawierały w sobie wiele pościgów. I choć wyniki poszczególnych setów wskazują na wyrównaną walkę, w rzeczywistości było to jedno wielkie falowanie i spadanie po obu stronach. W premierowej odsłonie zespół gości prowadził już 19:14, ale po kilku minutach przegrywał 21:22, by jednak ostatecznie... zwyciężyć 25:23.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!

Drugą odsłonę przyjezdne rozpoczęły od prowadzenia 6:0, ale to nie miało żadnego znaczenia, bo za chwilę to #VolleyWrocław wygrywał 14:11. U gospodyń liderką w ataku była Aleksandra Rasińska, po drugiej stronie siatki zaś na zmianę biły Aleksandra Kazała i Gabriela Orvosova. To właśnie dzięki ich skutecznej grze BKS BOSTIK odrobił straty w ostatniej chwili i wygrał na przewagi 26:24.

W trzecim secie ponownie inicjatywa co chwilę przechodziła z jednej strony na drugą. Najpierw wydawało się, że wrocławianki zapanowały nad błędami i pokuszą się o wygraną, lecz po chwili budził się bialski blok i doprowadzał do remisu. Siatkarki Dawida Murka szarpnęły raz jeszcze, lecz nieskutecznie. Ostatnie słowo należały do Aleksandry Kazały, późniejszej MVP spotkania, która skończyła ostatnią akcję i dała wygraną 25:23 swojej drużynie w tej części gry i w całym meczu 3:0.

W następnej kolejce drużyna trenera Bartłomieja Piekarczyka podejmie Jokera Świecie, a wolejki udadzą się do Rzeszowa na starcie z liderem Tauron Ligi, Developresem Bella Dolina.

#VolleyWrocław - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 0:3 (23:25, 24:26, 23:25)

#VolleyWrocław: Kaczmar, Murek, Bałucka, Rasińska, Kossanyiova, Fedorek, Adamek (libero) oraz Wellna, Szady.

BKS: Polak, Szlagowska, Świrad, Orvosova, Kazała, Janiuk, Mazur (libero) oraz Borowczak, Chmielewska, Pierzchała, Bartkowska, Drabek (libero).

MVP: Aleksandra Kazała (BKS BOSTIK Bielsko-Biała).

Sprawdź także: ŁKS Commercecon Łódź wylał kubeł zimnej wody

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty Chemik Police 56 22 18 4 60:18
2 KS DevelopRes Rzeszów 55 22 20 2 63:25
3 ŁKS Commercecon Łódź 46 22 15 7 51:32
4 IŁ Capital Legionovia Legionowo 42 22 16 6 53:38
5 Grot Budowlani Łódź 36 22 11 11 45:37
6 MOYA Radomka Radom 36 22 11 11 46:38
7 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 31 22 11 11 42:47
8 UNI Opole 26 22 9 13 38:51
9 Energa MKS Kalisz 23 22 7 15 35:53
10 KGHM #VolleyWrocław 17 22 6 16 27:56
11 Metalkas Pałac Bydgoszcz 17 22 5 17 32:57
12 Joker Świecie 11 22 3 19 21:61
Źródło artykułu: