To jedno z ważniejszych pytań w polskiej siatkówce: kto przejmie stery po Jacku Nawrockim i poprowadzi Biało-Czerwone. Kandydatów nie brakuje, bo do konkursu zgłosiło się już ponad 20 kandydatów.
- W moim prywatnym rankingu jest dwóch faworytów. To są trenerzy, którzy uczą nowoczesnej siatkówki - przyznała Katarzyna Skorupa w rozmowie z TVP Sport.
Mówi, że niczego nie sugeruje, a tylko ocenia pod względem potencjału. - Myślę, że największym dysponują Daniele Santarelli i Stefano Lavarini - przyznała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!
Z Santerellim współpracowała w przeszłości. O Lavarinim wie tyle, że ma warsztat i umiejętności. W opinii Skorupy nowym trenerem reprezentacji Polski nie może zostać Polak, bo... nie ma godnego kandydata. - Żeby coś zmienić, trzeba dać dziewczynom bodziec, pomóc im zrozumieć inną mentalność, odmienne systemy pracy - przyznała.
Doświadczona siatkarka zwraca też uwagę na coś zupełnie innego. Mówi, że ogromne znaczenie ma praca z psychologiem. - Kibic nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny musimy wykonać - przyznała. - Prowadzimy życie pod presją spełniania oczekiwań innych osób, jak i swoich własnych, pod presją podtrzymywania wyimaginowanego wizerunku...
Skorupa liczy też na to, że tzw. nowe rozdanie - nowy prezes i trener kadry - to szansa na to, żeby żeńska siatkówka w końcu poszła w górę na krajowym podwórku. - Męska siatkówka to zupełnie coś innego. Żeńska jest traktowana po macoszemu. Jesteśmy "ładnym" dodatkiem do męskiej siatkówki - mówi konkretnie.
Zobacz także:
Zespół Joanny Wołosz przedłuża piękną serię
Byłemu trenerowi kadry nie podoba się pomysł PZPS
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)