Zaszczepił się i ma koronawirusa. To polski sportowiec

Kiedy pojawiły się u niego pierwsze objawy choroby, nie zlekceważył tego. Słusznie, bo okazało się, że Grzegorz Pająk ma koronawirusa. Dziś cieszy się, że wcześniej przyjął szczepionkę przeciw COVID-19.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Grzegorz Pająk WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Grzegorz Pająk
Grzegorz Pająk nie pojawił się na parkiecie w ostatnim meczu PlusLigi z GKS-em Katowice. Jego koledzy z LUK Politechnika Lublin jednak świetnie sobie poradzili i pokonali 3:0 drużynę z Górnego Śląska. Później okazało się, że rozgrywający jest na kwarantannie.

Kilka dni temu 34-letni siatkarz zaczął narzekać na złe samopoczucie. Objawy wskazywały, że mógł zakazić się koronawirusem. Nie zlekceważono tego, choć Pająk jest w pełni zaszczepiony.

"Moje objawy zaczęły się we wtorek 19 października i w ten dzień zwolniłem się z treningów z zespołem, w czwartek lekarz skierował mnie na wymaz, który zrobiłem natychmiast w wymazobusie i na drugi dzień dostałem wynik pozytywny" - pisze zawodnik na Facebooku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Pająk potraktował sprawę bardzo poważnie. Zamknął się w domu, mając na uwadze, że mógłby stwarzać zagrożenie dla innych osób. Na razie nie ma mowy o powrocie na parkiet.

"Mój powrót na trening/mecz będzie uzależniony od pozytywnego przejścia kompleksowych badań na wypadek wystąpienia powikłań po przejściu choroby. APELUJE do wszystkich, żeby brali odpowiedzialność za swoje zdrowie we własne ręce, bo historia już pokazała ze powikłania mogą być tragiczne" - komentuje.

Jak już wspominaliśmy, zawodnik LUK Politechniki Lublin jest w pełni zaszczepiony. Zdaje sobie sprawę, że bez tego przebieg choroby mógłby być znacznie cięższy.

"Jeżeli chodzi o mnie to najgorsze już chyba za mną z każdym dniem czuje się silniejszy a kaszel i gesty katar tez już słabną. Dodam, że jestem osoba zaszczepiona i prawdopodobnie to uchroniło mnie przed ciężkim przebiegiem choroby" - przyznaje.

Historia Pająka pokazuje dwie rzeczy. Po pierwsze, koronawirus wciąż krąży, a w ostatnich tygodniach widać, że w Polsce przybywa potwierdzonych zakażeń. Po drugie, szczepionka zwiększa szansę na to, że uniknie się ciężkiego przechorowania.

Na całym świecie IV fala koronawirusa jest mniejsza. W tym kraju jest przeciwnie! >>
Fatalne wieści. Trener Roberta Lewandowskiego ma koronawirusa >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×