Zarówno jedni, jak i drudzy przed tą kolejką mieli na koncie zaledwie dwa zwycięstwa. Miedziowi uzbierali jednak osiem punktów, a Wojskowi o dwa oczka mniej, co sprawiało, że lubinianie znajdowali się na dziesiątej pozycji w tabeli, a radomianie na trzynastej. Dodatkowo ekipa trenera Jakuba Bednaruka została przed tygodniem zbita u siebie przez Indykpol AZS Olsztyn.
- Przegraliśmy sześcioma małymi punktami z zespołem, który wygrywa ze wszystkim ostatnio drużynami za trzy punkty, a my graliśmy na równo z mocnym zespołem. Mamy zero punktów po ostatnich trzech meczach, ale teraz zaczyna się granie. Przed nami trzy mecze w których musimy zrobić dziewięć punktów i taki jest nasz cel. Najpierw jednak bardzo ważne spotkanie w Lubinie - zapowiadał szkoleniowiec Cerradu Enei Czarnych, cytowany na oficjalnej stronie klubu.
Już w pierwszej odsłonie wskazówka z napisem "prowadzenie" wychylała się na zmianę. Początkowo na korzyść miejscowych, bo pierwszy pozytywny sygnał dał Marcin Waliński. Później jednak to goście przejęli inicjatywę i wzmocnili zagrywkę. Sporo pracy pod siatką wykonał w tym okresie radomski środkowy Michael Parkinson. Jego drużyna prowadziła już 22:18, ale seta wygrała najmniejszą możliwą przewagą - 25:23.
ZOBACZ WIDEO Kolejna wielka impreza w Krakowie
Zwrot akcji następował też parę razy w drugiej części gry. Gdy do dobrej zagrywki Wojciech Ferens dołożył skuteczny atak, Cuprum prowadziło 9:4. Ekipa trenera Bednaruka się nie zraziła i nie tyle dogoniła, co nawet przegoniła gospodarzy, bo zrobiło się 14:12 dla Cerradu Enei Czarnych. Ale goście przegrali potem pięć kolejnych akcji, co okazało się już autociosem niemal ostatecznym. Mocnym akcentem, bo asem serwisowym, drugą partię wygraną przez lubinian 25:19, zwieńczył Kamil Maruszczyk.
Później spotkanie zrobiło się nieco bardziej wyrównane, choć można byłoby określić seta trzeciego mianem meczu: "Cuprum Lubin vs. Rafał Faryna". Gdy atakujący WKS-u miał lepszy moment, jego drużyna prowadziła. Gdy zaś zawodził, przewaga leżała po stronie zespołu trenera Pawła Ruska. Szalka przechyliła się znów na stronę Miedziowych po grze na przewagi - 26:24.
W Lubinie pojawiły się nadzieje na to, że mecz nie będzie trwał pięć setów, ale każdy zryw Cuprum niwelowali przeciwnicy. Trzeba jednak też przyznać, że i przyjezdnym zdarzyło się uciec na trzy punkty (16:13), by po chwili znów na tablicy wyników widniał remis. Do głosu ponownie doszedł Faryna i dzięki niemu mecz przedłużył się o kolejną partię.
Wydawało się jednak, że wygrana lubinian jest mimo wszystko realna, tylko odłożona w czasie. Zwłaszcza, gdy okazało się, że wygrali oni pięć z sześciu pierwszych akcji w tie-breaku, a później jeszcze prowadzili 10:7. Wtedy po raz kolejny turbodoładowanie odpalił Faryna i zrobiło się 12:12, a w grze na przewagi pomógł rezerwowy Bartosz Firszt i to Cerrad Enea Czarni Radom po triumfie 17:15 zabrali do domu dwa punkty.
W następnej kolejce w niedzielę 5 listopada Cuprum zagra w Nysie ze Stalą, a radomianie pojadą do Lublina na mecz z beniaminkiem, LUK-iem.
Cuprum Lubin - Cerrad Enea Czarni Radom 2:3 (23:25, 25:19, 26:24, 23:25, 15:17)
Cuprum: Sekita, Waliński, Pietraszko, Kapica, Ferens, Krage, Sas (libero) oraz Maruszczyk, Stępień.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski, Berger, Parkinson, Faryna, Santana, Warda, Masłowski (libero) oraz Rusin, First, Nowak, Gąsior.
MVP: Rafał Faryna (Cerrad Enea Czarni).
Czytaj też: Długi i brzydki mecz w Iławie. Siatkarze Stali Nysa muszą poczekać
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 65 | 26 | 22 | 4 | 72:22 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 65 | 26 | 22 | 4 | 70:25 |
3 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 60 | 26 | 21 | 5 | 72:37 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 47 | 26 | 17 | 9 | 56:45 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 45 | 26 | 14 | 12 | 55:44 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 41 | 26 | 14 | 12 | 51:45 |
7 | Trefl Gdańsk | 36 | 26 | 12 | 14 | 48:49 |
8 | GKS Katowice | 36 | 26 | 12 | 14 | 49:54 |
9 | Projekt Warszawa | 36 | 26 | 12 | 14 | 47:55 |
10 | KGHM Cuprum Lubin | 26 | 26 | 8 | 18 | 42:63 |
11 | Bogdanka LUK Lublin | 24 | 26 | 8 | 18 | 36:62 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 24 | 26 | 7 | 19 | 34:63 |
13 | Enea Czarni Radom | 21 | 26 | 7 | 19 | 29:65 |
14 | PSG Stal Nysa | 20 | 26 | 6 | 20 | 34:66 |