ŁKS Commercecon Łódź znów zagrał poniżej swoich możliwości. Mocne słowa Martyny Grajber
Gdy nie grają na miarę swoich możliwości, tracą punkty. Tak można napisać o siatkarkach ŁKS-u Commercecon Łódź. - Coś musi się zmienić, bo wykorzystujemy chyba dopiero 50 procent naszego potencjału - uważa przyjmująca Martyna Grajber.
- Ja nie wiem, czy my w ogóle w tym sezonie rozegrałyśmy spotkanie, po którym można byłoby powiedzieć, że to był ten zespół. Może mecz w Policach, ale to pojedynczy mecz, a nie seria dobrych gier. Coś musi się zmienić, bo wykorzystujemy chyba dopiero 50 procent naszego potencjału - oceniła spotkanie Martyna Grajber.
Inna sprawa to coraz lepsza dyspozycja siatkarek z Mazowsza, które aktualnie mają na koncie siedem zwycięstw i w tabeli są już tylko o punkt za Łódzkimi Wiewiórami. Znakomite zawody przeciwko nim rozegrała kubańska atakująca Gyselle de la Caridad Silva Franco.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skąd ona ma tyle energii? Jędrzejczyk jest niczym... rakieta!Okolicznością łagodzącą dla formy biało-czerwono-białych mogłaby być trudna i niewygodna podróż na mecz Pucharu CEV na Węgry ze Swietelskym Bekescsaba. Ale siatkarki nie chcą się tym zasłaniać.
- Na pewno zmęczenie plus te tie-breaki się nakładają. Nie wystąpiłyśmy raczej w zmienionym składzie, bo naszych rotacji jest wciąż mało. To pewnie przez naszą nie do końca stabilną grę oraz dyspozycję. Ale nie ma co na to zrzucać. Podróż z Węgier była ciężka, bo jechałyśmy autokarem, lecz wiedziałyśmy wcześniej, jaki będzie układ. Nie ma co akurat tutaj doszukiwać się problemów - podsumowała Grajber.
W następnej kolejce, na zamknięcie pierwszej rundy w Tauron Lidze, zespół trenera Michala Maska zmierzy się u siebie z BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała. Początek w sobotę 4 grudnia o 20:30.
Zobacz galerię zdjęć z meczu IŁ Capital Legionovia Legionowo - ŁKS Commercecon Łódź ->>