Już we wrześniu świeżo wybrany prezes PZPS, Sebastian Świderski powiedział, że chce zatrudnić na stanowisku selekcjonera męskiej kadry Nikolę Grbicia. Po czterech miesiącach Serb oficjalnie został szkoleniowcem Polaków i wydaje się, że ma sporo atutów, by osiągać z kadrą najwyższe cele.
- Z mojego punktu widzenia jest to naprawdę bardzo dobry wybór. Warto było cierpliwie poczekać na to, aby ten wybór został dokonany. Nikolę Grbicia świetnie zna prezes PZPS Sebastian Świderski, który wcześniej, gdy jeszcze był działaczem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, to wybierał Serba na stanowisko trenera. Wie, jakim jest szkoleniowcem, jakie ma metody pracy - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Ireneusz Mazur, były selekcjoner kadry.
- Bardzo cenne jest również, że Nikola Grbić pracował w ZAKSIE z częścią chłopaków, którzy najprawdopodobniej nadal będą powoływani do kadry. Nie bez znaczenia również jest fakt, że przez okres pracy w Polsce wiele widział, analizował grę rywali. Miał także czas, aby dostrzec, jak prezentują się na boisku dani zawodnicy - dodał Mazur.
ZOBACZ WIDEO: Co się dzieje z Kamilem Stochem? "Ma odczucia, że wszystko robi dobrze"
To właśnie w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle Grbić pokazał klasę w roli szkoleniowca. Z polskim zespołem triumfował w Lidze Mistrzów w sezonie 2020/2021, gdy droga do finału była usłana przeszkodami w postaci Lube Civitanova oraz Zenitu Kazań.
Co ważne Serb ma także spore doświadczenie w roli selekcjonera. Z reprezentacją swojego kraju pracował w latach 2015-2019, sięgając po dwa medale w Lidze Światowej (złoto - 2016, srebro - 2015) oraz po brąz mistrzostw Europy (2017).
Obecnie Nikola Grbić jest szkoleniowcem jednego z najlepszych klubów na świecie, Sir Sicoma Monini Perugia.
Czytaj także:
Były trener Grbicia komentuje jego wybór na selekcjonera reprezentacji Polski. Piękne słowa
"A to niespodzianka", "Prezes chciał, prezes ma", czyli komentarze po wyborach trenerów siatkarzy i siatkarek