Polsko-rosyjskie starcie w Lidze Mistrzów odwołane. Grupa Azoty ZAKSA wydała oświadczenie dotyczące walkowera

Dziwny mecz w Lidze Mistrzów. Faworyt dostał lanie

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów rywalizowali dotychczas trzykrotnie. Na kolejne starcie obrońcy trofeum będą jednak musieli poczekać. Zaplanowane na środę rewanżowe starcie z Lokomotiwem Nowosybirsk zostało odwołane, z powodu zakażeń wykrytych w drużynie wicemistrza Polski.

"Po spotkaniu PlusLigi w Warszawie ze względu na zgłoszone przez kilku zawodników złe samopoczucie, prewencyjnie wszyscy zawodnicy i członkowie sztabu szkoleniowego regularnie od 23 stycznia byli poddawani testom (wykonywano testy antygenowe) na obecność wirusa SARS-CoV-2. W wyniku przeprowadzanych testów pozytywne wyniki uzyskała znaczna część członków Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej klubu.

W obliczu braku możliwości rozegrania meczu, polski zespół zagrożony był walkowerem. Podobne decyzje zapadły w ostatnich dniach w przypadku trzech spotkań czwartej kolejki rozgrywek. Punkty, bez konieczności rywalizacji, wywalczyły niemieckie kluby Berlin Recycling Volleys i VfB Friedrichshafen oraz włoska Sir Sicoma Monini Perugia (WIĘCEJ TUTAJ). Działaczom wicemistrza Polski, przy współpracy strony rosyjskiej oraz Europejskiej Konfederacji Siatkówki, udało się jednak znaleźć salomonowe rozwiązanie. Ustalono, że zaplanowane na 26 stycznia spotkanie 4. kolejki grupy C siatkarskiej Ligi Mistrzów zostanie rozegrane 12 lutego w Rosji.

"W wyniku zaistniałej sytuacji, w porozumieniu z Lokomotivem Novosibirsk oraz Europejską Federacją Siatkówki ustalono, że zaplanowane na 26 stycznia spotkanie 4. kolejki grupy C siatkarskiej Ligi Mistrzów zostanie rozegrane 12 lutego. Jedynym z rozwiązań, pozwalającym uniknąć walkowera ze strony Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, było porozumienie, ustalające, że mecz odbędzie się w Rosji. Drużyna Lokomotivu Novosibirsk wraca do kraju, Europejskiej Federacji Siatkówki dziękujemy za zrozumienie sytuacji, a naszym rywalom za postawę fair-play" - czytamy w klubowym oświadczeniu.

Czytaj także:
Dziwny mecz w Lidze Mistrzów. Faworyt dostał lanie
Jastrzębskiemu Węglowi skończyli się środkowi. Ale awans jest

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii