Łukasz Kadziewicz pisze w "Przeglądzie Sportowym", że już nawet nie ma nadziei na to, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. "Wieloletni trud budowania większego lub mniejszego biznesu może skończyć się upadłością i wtedy naprawdę trzeba będzie wywiesić białą flagę" - spostrzega, odnosząc się do Polskiego Ładu.
Emerytowany sportowiec z przekonaniem pisze, że ten projekt "będzie gwoździem do trumny dla wielu przedsiębiorców". Otwarcie wyznaje jednocześnie, że politycy już go nie śmieszą. Podkreśla, że zaczyna się ich nawet bać, a całe społeczeństwo powinno mieć świadomość, jakie nadciągają konsekwencje".
Kadziewicz przyznaje jednak, że jeden rządowy komunikat wzbudził w nim optymizm. Chodzi o pomysł zreformowania lekcji wychowania fizycznego na poziomie klas 1-3. Zakłada on wprowadzenie jednego systemu pozwalającego na monitorowanie postępów dzieci.
"Dzięki temu w końcu zaczniemy być krajem leżącym w Europie Środkowo-Wschodniej nie tylko z nazwy, ale także z jakości sportowej" - spostrzega były siatkarz.
Uważa, że usystematyzowanie i zaangażowanie mogą stanowić krok milowy w zakresie wyłapywania talentów. Kadziewicz przewiduje, że proponowane rozwiązanie może przynieść dużo dobrego.
Czytaj także:
> Szykuje się potężny cios dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Stracą jednego z liderów
> Dobra informacja dla kibiców Jastrzębskiego Węgla. Wieloletni reprezentant mistrzów Polski przedłużył kontrakt
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"