Szykuje się finał Pucharu CEV z polskimi akcentami

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Julia Nowicka
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Julia Nowicka

Kluby trenera Przemysława Kawki i rozgrywającej Julii Nowicki były lepsze w pierwszych meczach o awans do finału Pucharu CEV kobiet.

Poprzednie rundy Pucharu CEV kobiet były poszatkowane przez przeniesienia meczów, walkowery, problemy organizacyjne. Półfinały rozpoczęły się zgodnie z planem tego samego dnia. W pierwszym z nich główny kandydat do zdobycia pucharu Eczacibasi VitrA Stambuł mierzyło się z Albą Blaj.

Turecka drużyna jest prowadzona przez Ferhata Akbasa, byłego szkoleniowca Chemika Police i kandydata na selekcjonera reprezentacji Polski. Jego asystentem jest Przemysław Kawka. Po zwycięstwie 3:0 w Rumunii, faworyt jest blisko awansu do finału. Najlepiej po stronie Eczacibasi zaprezentowała się Tijana Bosković, która atakowała ze skutecznością 53 procent, a do 16 punktów zdobytych tym elementem dołożyła trzy asy serwisowe oraz cztery bloki.

W drugim meczu również lepsze były przyjezdne. Allianz MTV Stuttgart wygrało z pogromczyniami ŁKS-u z Mladostu Zagrzeb 3:1. Mniejsza bądź większa przewaga podopiecznych Torego Aleksandersena była widoczna we wszystkich elementach. Julia Nowicka pojawiła się na boisku jako zmienniczka.

Półfinały Pucharu CEV kobiet:

CS Volei Alba Blaj - Eczacibasi VitrA Stambuł 0:3 (21:25, 22:25, 19:25)

Mladost Zagrzeb - Allianz MTV Stuttgart 1:3 (18:25, 25:21, 15:25, 22:25)

Czytaj także: Wielki wyczyn Dynama, Developres Bella Dolina gra dalej. Sprawdź tabele fazy grupowej Ligi Mistrzyń
Czytaj także: Zespół z Ukrainy coraz bliżej gry w PlusLidze! Podpisano list intencyjny

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem

Źródło artykułu: