Mimo trwającej od kilku dni wojny na Ukrainie, wywołanej agresją Rosji, Światowa Federacja Siatkówki w dalszym ciągu odrzuca natomiast możliwość odebrania Rosji organizacji turnieju mistrzostw świata.
W obliczu biernej postawy przedstawicieli FIVB, sprawy w swoje ręce postanowiły wziąć krajowe federacje oraz sami zawodnicy. Z występu w Rosji oficjalnie zrezygnowały Polska i Francja. Z kolei Holandia i Niemcy przyznały, że poważnie rozważają takie rozwiązanie.
Głos zabierają również kolejni zawodnicy. Jednym z pierwszych, który zapowiedział bojkot rosyjskiego mundialu, był mistrz olimpijski, najlepszy przyjmujący i MVP igrzysk w Tokio Earvin Ngapeth. W podobnym tonie wypowiedzieli się rozgrywający reprezentacji Brazylii Bruno Rezende, który nazwał MŚ w Rosji żartem oraz mistrzowie świata Andrzej Wrona, Karol Kłos, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak i Bartosz Kwolek. Przyjmujący Projektu Warszawa w ironiczny sposób podsunął władzom FIVB rozwiązanie problemu. "Niech sobie zagrają Rosja 1 z Rosją 2 w finale".
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
Stanowisko PZPS oraz kolegów z drużyny narodowej poparł Bartosz Kurek. Mistrz świata z 2018 roku, MVP i najlepszy atakujący turnieju finałowego Ligi Narodów 2021 na swoim instagramowym profilu wyraził sprzeciw wobec działań zbrojnych na Ukrainie. Zapowiedział również, że nie zamierza brać udziału w mistrzostwach świata 2022, jeżeli zostaną one rozegrane w Rosji.
"Nigdy w życiu nie myślałem, że będę musiał napisać coś takiego: ZAKOŃCZCIE WOJNĘ!!! Odnosząc się do siatkówki – w tej sytuacji to ostatnia rzecz, jaka ma znaczenia, ale MŚ beze mnie drogie FIVB" - napisał na swoim instagramowym profilu reprezentant Polski.
Oto dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod tekstami o inwazji Rosji na Ukrainę
Czytaj także:
Reprezentantka Polski występuje w Rosji. Opowiedziała, co piszą do niej kibice
PZPS podjął ważną decyzję po inwazji Rosji na Ukrainę. "Nie widzimy możliwości"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)