Rewelacyjny mecz polskiego klubu! Gigant jest w szoku

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Zawodniczka Developresu Bella Doliny Rzeszów Kara Bajema oraz Chiaka Ogbogu i Cansu Ozbay z zespołu VakifBank Stambuł
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Zawodniczka Developresu Bella Doliny Rzeszów Kara Bajema oraz Chiaka Ogbogu i Cansu Ozbay z zespołu VakifBank Stambuł

VakifBank Stambuł zdemolował Developres Bella Dolina Rzeszów w pierwszym secie i pewnie nie spodziewał się, jak duży opór napotka w pozostałych partiach. Polska drużyna zwyciężyła 3:2 w pasjonującym dreszczowcu.

W drugim sezonie z rzędu Tauron Liga ma klub w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń. Rok temu Chemik Police trafił na VakifBank Stambuł i ta sama historia przydarzyła się w losowaniu Developresowi Bella Dolina Rzeszów. Chemik nie ugrał w dwumeczu z gigantem ani jednego seta, jego porażki były dotkliwe.

Developres nie zamierzał brać przykładu z poprzednika, chociaż zadanie było równie trudne, może nawet trudniejsze. VakifBank gra o odzyskanie panowania w Europie po zdobyciu Klubowego Mistrzostwa Świata. Rzeszowianki są z kolei debiutantkami w fazie pucharowej Ligi Mistrzyń. We wtorek pokazały one, że nieprzypadkowo znalazły się w ósemce najlepszych drużyn na kontynencie.

Była środkowa Chemika, Chiaka Ogbogu pomogła VakifBankowi w odjechaniu od wyniku 6:6 na 12:6 w pierwszym secie. Turecka drużyna rozpędziła się, a jej niszczycielską bronią był blok. Jego moc poczuły na sobie Bruna Honorio, Jelena Blagojević, a na koniec seta Izabella Rapacz. Właśnie blok na niej oznaczał punkt na 25:13 dla VakifBanku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią

Ten wynik mówił wszystko, Developres miał dużo do poprawienia. Na szczęście zrobił to już między pierwszym a drugim setem i mecz zaczął wyglądać inaczej. Najwyższe prowadzenie rzeszowianek to 11:7. Było po nich widać skupienie na każdej piłce i świadomość, że rozluźnienie może być kosztowne. Przy stanie 23:21 była przerwa na żądanie trenera VakifBanku, a po niej podopieczne Giovanniego Guidettiego doprowadziły do walki na przewagi. Developres wygrał 29:27 po obronieniu czterech piłek setowych.

Developres wiedział już, że grając na wysokim poziomie, może zrobić krzywdę gigantowi. Z kolei VakifBank zachowywał się momentami nonszalancko. W trzecim secie nie przeszkodziło to wygrać 25:19. Ekipa ze Stambułu ponownie uciekła przy zagrywkach Ogbogu, a w ataku rozwinęła się Isabella Hack. Jedna z akcji wywołała duże oburzenie i do teraz nie wiadomo, czy sędziowie słusznie przyznali piłkę VakifBankowi. Na pewno jednak wyprowadzili z równowagi rzeszowianki.

Developres grał bardzo dobrze w defensywie. Jego obrony i bloki robiły wrażenie, a po trzech zaporach z rzędu zrobiło się 16:13 w czwartym secie. Guidetti zaczął coraz głośniej krzyczeć na podopieczne. Po akcji Jeleny Blagojević na 17:13 wygrana rzeszowianek była realna, ale trzeba było się jeszcze na nią napracować. W grze na przewagi kluczowe były asy Kary Bajemy i Anny Stencel, dzięki którym Developres wygrał 29:27.

Zrobił się remis w meczu i na zakończenie dreszczowca doszło do tie-breaka. W nim Developres wygrał 15:13, choć jeszcze przy zmianie stron miał dwupunktową stratę do VakifBanku. Niespodzianka stała się faktem i to drużyna z Rzeszowa przystąpi w nieco lepszej sytuacji do rewanżu w Stambule.

Developres Bella Dolina Rzeszów - VakifBank Stambuł 3:2 (13:25, 29:27, 19:25, 29:27, 15:13)

Developres: Wenerska, Blagojević, Bajema, Stencel, Jurczyk, Honorio, Szczygłowska (libero) oraz Bińczycka, Kalandadze, Polańska, Rapacz

VakifBank: Ozbay, Gabi, Bartsch-Hackley, Gunes, Ogbogu, Haak, Aykac (libero) oraz Gulubay, Senoglu, Boz, Acar (libero)

MVP: Anna Stencel (Developres)

Czytaj także: Katastrofa w wykonaniu Jokera Świecie. Wrocławianki pewne utrzymania w Tauron Lidze
Czytaj także: Siatkarskie święto w Łodzi. Kibice zrobili show, a zawodniczki sprawiły niespodziankę

Komentarze (20)
avatar
wodnik64
8.03.2022
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Brawo Rysice! Brawo Jelena, że nie dałaś się "zajechać"- ileż to było akcji w których dostawałaś piłkę 3-y razy do ataku! Brawo Kasia Wenerska, za posyłanie piłek do niezniszczalnej Pani Kapita Czytaj całość
avatar
Emerytka z miasta
8.03.2022
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Ależ to był mecz ! Po prostu serce rosło jak nasze dziewczyny grały. Przeczuwałam że to może być wygrany mecz, kupiłam piwo na uspokojenie i wypiłam całe. Jestem z Was dumna :) 
avatar
Anna Sar-2
8.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
7
Odpowiedz
Wielkie brawa! A tak swoja droga to Polska to chyba najglupszy kraj na swiecie (nie wszyscy Polacy, ale wiekszosc) 
avatar
sarenka 01
8.03.2022
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Wielkie brawa i szacunek dla Rzeszowianek. Świetne spotkanie i zasłużona nagroda MVP dla Ani Stencel. Po odejściu z drużyny Mai Ognjenović zespół turecki stracił wiele na wartości. 
avatar
kokik
8.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędzina ślepa, że piłka podbita, skąd biorą tych sędziów w CEV - cała akcja od 1:13:00 -