[tag=39204]
Developres Bella Dolina Rzeszów[/tag] we wtorek zaskoczył cały siatkarski świat. Wicemistrzynie Polski pokonały po tie-breaku Klubowego Mistrza Świata - VakifBank Stambuł i tym samym sprawiły największą niespodziankę w tej edycji Ligi Mistrzyń.
Stawiane w roli underdoga rzeszowianki oprócz premierowej odsłony walczyły z tureckim gigantem jak równy z równym. Wielka bitwa ostatecznie zakończyła się happy endem dla jedynego kobiecego reprezentanta Polski w fazie play-off.
Po spotkaniu wywiadu udzieliła przyjmująca Developresu, Amerykanka Kara Bajema. 23-latka wraz ze swoimi koleżankami nie przejmowała się tym, z kim przyszło im się mierzyć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 89. minuta, remis i nagle to! Można oglądać bez końca
- Myślę, że wiedziałyśmy o tym, iż byłyśmy stawiane w roli underdoga, ale nas to nie obchodziło. Nie chcemy, żeby ktokolwiek nas lekceważył i myślę, że dzisiaj to udowodniłyśmy - powiedziała w pomeczowym wywiadzie Kara Bajema w oficjalnej transmisji na kanale CEV.
Przed rzeszowiankami rewanż w Turcji, gdzie o powtórzenie sukcesu będzie bardzo trudno. Developres musiałby zagrać jeszcze lepiej niż u siebie.
- Tak, wiem, że są świetną drużyną i oczywiście, kiedy gramy z nimi na wyjeździe będzie trochę inaczej. Musimy po prostu zagrać swoje i zaprezentować się tak jak tutaj - dodaje Amerykanka.
Ciężka praca, jaką wykonały podopieczne Stephane'a Antigi popłaciła. Siatkarki z Rzeszowa podniosły się po bardzo słabym w ich wykonaniu pierwszym secie i zaskoczyły wszystkich kibiców.
- Tak, jestem bardzo dumna z nas jako zespół, który nigdy się nie poddaje, nie boi ani nie jest onieśmielony. Po prostu grałyśmy swoje i udało nam się wejść na szczyt naszych możliwości - zakończyła 23-latka.
Decydujące starcie o awans do półfinału Ligi Mistrzyń odbędzie się 16 marca o godzinie 16:00.
Przeczytaj także:
"Co za mecz!" Siatkarska Polska gratuluje Developresowi Bella Dolina Rzeszów wygranej w Lidze Mistrzyń
Kuriozalna decyzja CEV. Nie wyrażono na to zgody