Przełamanie gorszej passy w meczu pełnym zwrotów akcji. Ciekawe widowisko w Zawierciu

Po dwóch porażkach z rzędu Aluron CMC Warta Zawiercie wróciła na zwycięskie tory. W pełnym zwrotów akcji meczu podopieczni Igora Kolakovicia pokonali Projekt Warszawa 3:1.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie
Niedzielny mecz był jednym z hitów 23. kolejki PlusLigi. Aluron CMC Warta Zawiercie mająca ostatnio problemy z rozgrywającymi podejmowała Projekt Warszawa, który nieudanie wszedł w 2022 rok. Warszawska drużyna dodatkowo musiała sobie radzić w Zawierciu bez Piotra Nowakowskiego.

Tradycyjnie Miguel Tavares Rodrigues pojawił się w wyjściowym składzie, ale przed pierwszą akcją został zmieniony przez Maximiliano Cavannę. Ma to na celu ewentualne umożliwienie klubowi z Zawiercia transferu medycznego.

Po wyrównanym początku premierowej partii z czasem przewagę zaczęli zyskiwać gospodarze. Blok i atak Dawida Konarskiego dał im trzypunktowe prowadzenie (7:4). Zawiercianie nie zwalniali tempa, wzmocnili zagrywkę, a kontrę skończył Uros Kovacević (13:8). Cavanna został zmieniony z powodu urazu, na boisku pojawił się Tavares i to był początek drobnych kłopotów Aluronu CMC. Po asie Igora Grobelnego warszawianie zmniejszyli straty do dwóch "oczek". Jurajscy Rycerze opanowali jednak sytuację i wygrali partię 25:21.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

W drugą odsłonę lepiej weszli zawodnicy ze stolicy dzięki asowi Angela Trinidada oraz blokowi Dusana Petkovicia (6:3). Gospodarze jednak dość szybko odpowiedzieli bardzo dobrą postawą w obronie oraz skutecznymi kontrami. As Konarskiego dał im remis. Świetne zagrywki ułatwiały Aluronowi pracę w bloku, co przekładało się na okazje w ofensywie (14:11). Znów jednak sytuacja się zmieniła, bowiem gospodarze zaczęli popełniać błędy, co pozwoliło warszawianom wyrównać. Końcówkę lepiej rozegrali siatkarze Projektu, a seta rozstrzygnął as Bartosza Kwolka (25:22).

Zawiercianie na początku trzeciego seta dwa razy wyrzucili ataki w aut, co skutkowało ich trzypunktową stratą. Szybko jednak się pozbierali, dobrze grali w ofensywie i po kontrze Patryka Niemca wyrównali. Warszawianie nie składali broni, poprawili się po chwili słabszej gry i odbudowali prowadzenie (13:10). Powiększyli je jeszcze po asie Grobelnego. Warto zauważyć, że kapitalną zmianę dał atakujący Michał Superlak (21:16).

Zawiercianie jednak rzucili się do walki, wzmocnili zagrywkę. Znakomicie w ofensywie oraz polu serwisowym prezentował się Uros Kovacević, co pozwoliło jego ekipie wyrównać (24:24). Warszawianie, zszokowani takim obrotem spraw, nie potrafili już odpowiedzieć. Decydującą kontrę wykorzystał Facundo Conte i to zawiercianie prowadzili 2:1.

Przyjezdni, podrażnieni takim obrotem spraw, dobrze weszli w czwartą partię (3:1). Zawodnicy Aluronu CMC jednak odpowiedzieli kapitalną zagrywką. Trzy asy pozwoliły im odskoczyć na dwa "oczka". Kolejny punkt zagrywką zdobył jednak Grobelny i znów był remis. Ponownie o sobie dał znać Kovacević, który skończył kontrę, a Conte dołożył asa (18:15). Dwa błędy w ofensywie siatkarzy Projektu przesądziły o losach spotkania. Goście wprawdzie walczyli, ale nie byli się wstanie zbliżyć na więcej niż dwa punkty. Spotkanie zwieńczyła długa wymiana skończona przez Patryka Niemca.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Projekt Warszawa 3:1 (25:21, 22:25, 27:25, 25:22)

Aluron: Konarski, Zniszczoł, Conte, Niemiec, Tavares, Kovacević, Żurek (libero) oraz Cavanna, Malinowski, Orczyk

Projekt: Kwolek, Trinidad, Gałązka, Petković, Grobelny, Wrona, Wojtaszek (libero) oraz Blankenau, Superlak, Janikowski, Jaglarski (libero)

MVP: Uros Kovacević (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Czytaj więcej:
Pasjonująca walka o fazę play-off beniaminka z Opola
Reprezentantka Polski nadal gra w Rosji. Menedżer siatkarki wyjaśnia, dlaczego nie rozwiązała kontraktu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×