IŁ Capital Legionovia Legionowo przegrała w finale Pucharu Polski z Developresem Bella Dolina Rzeszów 0:3. Spotkanie stało jednak na wysokim poziomie i nie było tak jednostronne, jak wskazuje na to jego końcowy rezultat.
- Byliśmy bardzo blisko, by zamknąć pierwszego seta, ale od stanu 23:21 nie wykorzystaliśmy ogromnej szansy i straciliśmy cztery punkty z rzędu. Teraz łatwo jest mówić, że przy jednej piłce mogliśmy inaczej ustawić się w obronie, czy inaczej ustawić ręce w bloku. Prezentowaliśmy naprawdę dobrą siatkówkę. Później podobna sytuacja miała miejsce w drugiej partii, gdzie przy wyniku 18:19 zabrakło nam głównie doświadczenia. Mimo to jestem dumny z tego jakiego ducha walki pokazaliśmy i jaką drogę przeszliśmy do tego finału - powiedział po zakończeniu ceremonii dekoracji finalistek trener Alessandro Chiappini.
W drugim secie przy stanie 16:17 na boisku pojawiły się Diana Dąbrowska i Daria Szczyrba i choć wydaje się, że ta zmiana mogła uwypuklić atuty w grze defensywnej legionowianek to ostatecznie siatkarki z Podkarpacia znów były lepsze w końcówce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalczyk zaskoczyła fanów. Zdobyła szczyt w krótkich spodenkach
- Szukałem sposobu na zaskoczenie przeciwnika, zmianę sposobu gry. Niestety dla nas Jelena Blagojević za każdym razem znajdowała sposób na zapunktowanie. Dla zawodniczki, która ma na swoim koncie medal igrzysk olimpijskich i kolosalne ogranie na arenie międzynarodowej takie mecze to chleb powszedni. Gdybyśmy nie dotarli aż tutaj, to prawdopodobnie nigdy nie nauczylibyśmy się jak grać takie mecze. Dla nas to debiut, a z naszych zawodniczek tylko Maja Tokarska i Gyselle Silva Franco miały okazję grać ostatnie spotkanie turnieju.- zauważył Chiappini.
Legionowianki muszą bardzo szybko zapomnieć o porażce z drużyną z Rzeszowa, bo w niedzielę stoczą pierwszy ćwierćfinałowy mecz fazy play-off z Grot Budowlanymi Łódź.
- Zaczynamy nowy rozdział, mamy przed sobą mecze z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Powiedziałem dziewczynom, że to nie jest moment na smutek, bo zaszliśmy bardzo daleko i musimy to docenić - podkreślił włoski szkoleniowiec IŁ Capital Legionovii Legionowo.
Do zespołu z Developresu Bella Dolina Rzeszów dołączyła Malwina Smarzek i z miejsca stała się pierwszym wyborem trenera Antigi. Nawet pomimo faktu, że dobry sezon rozgrywała Bruna Honorio, dotychczasowa "jedynka" na pozycji atakującej.
- Wydaje mi się, że gdy tylko Malwina Smarzek dopasuje się do ich pomysłu na grę, będziemy mieli do czynienia z jeszcze silniejszą ekipą. Oczywiście Bruna też jest świetną atakującą, ale ze względu na parametry fizyczne myślę, że Malwina jest w stanie dać trochę więcej zespołowi w bloku - wyjaśnił trener IŁ Capital Legionovii Legionowo.
Zobacz również:
Debiutant w roli zdobywcy Tauron Pucharu Polski. Nie było niespodzianki
Bartosz Kurek i Michał Kubiak mają powody do świętowania