Oba sobotnie półfinały zakończyły się w czterech setach. Developres odprawił Grot Budowlanych Łódź, natomiast Legionovia poradziła sobie z E.Leclerc Radomką Radom. Niedzielny finał nie wypełnił jednak w całości trybun nyskiej hali.
Początek starcia był obiecujący dla siatkarek z Mazowsza, które nie były faworytkami. Dobrze radziła sobie Gyselle Silva, która w barwach Chemika Police miała okazję już zostać MVP turnieju finałowego. Rzeszowski zespół był jednak skuteczny w bloku i właśnie to przeważyło o ich triumfie w premierowej odsłonie.
Problemy z przyjęciem przełożyły się na kłopot Alicji Grabki z rozegraniem. Dotąd skuteczna Yaprak Erkek została zatrzymana. Pod koniec seta z dobrej strony pokazała się też Malwina Smarzek, która kilka dni temu dołączyła do Developresu.
ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek
Po zmianie stron Developres rzucił się do ataku. Kara Bajema była bardzo skuteczna, a przeciwniczki pomagały, popełniając łatwe błędy. Znak do odrabiania strat dała Magdalena Damaske, popisując się dobrą zagrywką. Różnica między obiema ekipami zmalała i w tym momencie Alessandro Chiappini postanowił zrobić podwójną zmianę.
Ten pomysł zaowocował serią straconych punktów. Katarzyna Wenerska pewnie poprowadziła zespół do zwycięstwa w secie i podwyższenia prowadzenia na 2:0 w meczu.
Wydawało się, że Legionovia nawiąże jeszcze skuteczną walkę, ale tylko do czasu. Wenerska robiła, co chciała, pojedyncze akcje nie wytrącały jej z rytmu. Rywalki uwijały się w obronie, ale nie potrafiły zagrozić Developresowi w ofensywie. Ostatecznie rzeszowianki pewnie triumfowały w trzeciej odsłonie. W efekcie po raz pierwszy sięgnęły po Tauron Puchar Polski.
Developres Bella Dolina Rzeszów - IŁ Capital Legionovia Legionowo 3:0 (25:23, 25:19, 25:18)
Developres: Blagojević, Stencel, Wenerska, Smarzek, Jurczyk, Bajema, Szczygłowska (libero)
Legionovia: Tokarska, Różański, Ekrek, Silva, Gryka, Grabka, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Dąbrowska, Szczyrba, Szymańska
Czytaj też:
Duża niespodzianka i zamieszanie. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle straciła punkty
Filip Korfanty: Terminowy bajzel w PlusLidze - kto ma być zdruzgotany? (komentarz)