Czas na walkę o finał Ligi Mistrzów. Dwa najlepsze polskie zespoły rozpoczynają maraton

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Czas na walkę o finał Ligi Mistrzów, w którym na pewno zmierzą się drużyny z Polski i Włoch. O 20:00 rozpocznie się starcie Jastrzębskiego Węgla z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle. Pół godziny później wystartuje drugi półfinał z włoskimi klubami.

Rozgrywki Ligi Mistrzów wchodzą w decydującą fazę. Już w środę rozpocznie się rywalizacja o awans do finału. W nim na pewno zmierzą się zespoły z Polski i Włoch, tak samo jak w zeszłym roku, kiedy to puchar zgarnęła Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonując Itas Trentino.

Powtórka finału z zeszłego roku jest możliwa, ale nie wydaje się prawdopodobna. Kędzierzynianie są w stanie pokonać Jastrzębski Węgiel, co udowodnili już w tym sezonie dwukrotnie. Większe problemy z zakończeniem zwycięsko półfinałowego pojedynku będą mieli siatkarze Itas Trentino, którzy w starciach z Sir Sicoma Monini Perugią Wilfredo Leona nie błyszczą.

W ostatnim czasie wicemistrz Polski odnotował spadek formy. W trzech z ostatnich czterech spotkań PlusLigi Grupa Azoty ZAKSA straciła punkty. Jeszcze nie tak dawno kędzierzynianie z kompletem zwycięstw nie mieli sobie równych, a tymczasem ich błędy zostały wykorzystane przez jastrzębian, którzy odebrali rywalom fotel lidera.

ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci

Marzec był znakomitym miesiącem dla mistrzów Polski, którzy wygrali wszystkie siedem rozegranych spotkań. Ku zdziwieniu wielu kibiców, Jastrzębski Węgiel rozprawił się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z włoskim gigantem - Cucine Lube Civitanovą i awansował do kolejnej rundy. W lidze natomiast podopieczni Andrea Gardiniego wykorzystali wpadki lidera PlusLigi i wysforowali się na czoło stawki.

W tym sezonie oba zespoły zmierzyły się ze sobą trzy razy, każde starcie rozegrali w innych rozgrywkach. W październiku ubiegłego roku Mistrz Polski wygrał 3:0 i sięgnął po Superpuchar, kędzierzynianie zrewanżowali się w lidze, a także w finale Pucharu Polski. Co ciekawe, każdy pojedynek między najlepszymi zespołami z naszego kraju zakończył się po trzech setach.

Obie drużyny będą teraz rywalizować ze sobą aż trzy razy z rzędu. Między rywalizacją o finał Ligi Mistrzów zaplanowane zostało spotkanie ostatniej kolejki PlusLigi, w którym jeden z zespołów najprawdopodobniej zapewni sobie zwycięstwo w fazie zasadniczej.

Emocji nie zabraknie również w drugim półfinale, który będzie jednak ciężki do obejrzenia przez kibiców z Polski. Powodem tego jest fakt, że rozpocznie się on zaledwie trzydzieści minut po pojedynku naszych drużyn. Leon i spółka będą faworytem w starciu z Itas Trentino, które w tym sezonie pokonali już cztery razy. Rywale w rewanżu zwyciężyli jedynie dwukrotnie.

W tym sezonie Sir Sicoma Monini Perugia po prostu dominuje. Jak dotąd od października zeszłego roku przegrała jedynie trzy spotkania, a tylko jedno w 2022 roku. Itas Trentino pokazało już, że potrafi zaskoczyć drużynę Polaka.

Goście zwyciężyli w Perugii na początku nowego sezonu, jednak było to starcie w ramach Superpucharu. W lidze udało im się zatrzymać zwycięzcę fazy zasadniczej u siebie, gdzie miejscowi wygrali po tie-breaku.

Oba zespoły spotkały się już w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Ekipa Leona w żadnym ze starć nie straciła nawet seta i z kompletem punktów zwyciężyła grupę. Los sprawił, że Itas Trentino otrzyma szanse rewanżu za poprzednie porażki.

WP SportoweFakty przeprowadzą relację tekstową z polskiego półfinału, którą można będzie śledzić TUTAJ.

Półfinały Ligi Mistrzów:

20:00, Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (transmisja w Polsacie Sport)

20:30, Sir Sicoma Monini Perugia - Itas Trentino (transmisja w Polsacie Sport News)

Przeczytaj także:
Koncert w wykonaniu olsztynian. Fenomenalny występ atakującego Asseco Resovii
Szwedzka siatkarka o podejściu do wojny. "Nie jesteśmy militarnym potentatem"

Źródło artykułu: