Pogromca Developresu poszedł za ciosem
W ćwierćfinale Ligi Mistrzyń siatkarki VakifBanku Stambuł musiały odrabiać stratę do polskiego zespołu. W półfinale wypracowały sobie zaliczkę 3:1 nad Fenerbahce Stambuł.
VakifBank wykorzystał atut w stu procentach, a Gabi była jego najlepiej punktującą siatkarką. Gospodyniom wiodło się nawet lepiej niż w dwumeczu z Developresem. W pierwszym secie zwyciężyły 25:21, w drugim 25:20, a trener Giovanni Guidetti nie musiał wprowadzać żadnych zmian w dobrze działającym mechanizmie.
Fenerbahce odegrało się w trzecim secie. Pobudzona przez Melissę Vargas i Arinę Fedorowcewą drużyna wygrała w trzecim secie 25:22. Na tym etapie meczu podopieczne Zorana Terzicia były skuteczniejsze w ataku, ale nie potrafiły podtrzymać tego w czwartej partii. Rozdrażniony VakifBank tym razem dominował od początku do końca i dzięki wygranej 25:18 ma sporą zaliczkę przed rewanżem.
W finale na drużynę lepszą w derbach Stambułu czeka Imoco Volley Conegliano z Joanną Wołosz w składzie.
VakifBank Stambuł - Fenerbahce Opet Stambuł 3:1 (25:21, 25:20, 22:25, 25:18)
VakifBank: Gunes, Gabi, Bartsch-Hackley, Ozbay, Ogbogu, Haak, Aykac (libero) oraz Gulubay, Senoglu, Boz
Fenerbahce: Ismailoglu, Erdem Dundar, Aydemir Aykol, Fedorowcewa, Popović, Vargas, Orge (libero) oraz Menezes Oliveira de Sousa, Cetin (libero)
Czytaj także: Holenderki udowadniają, że pewnych rzeczy się nie zapomina. "Przez rok nie było jej na boisku"
Czytaj także: Środkowy zakończył 15-letnią karierę w reprezentacji Argentyny