Liga Narodów. Holenderki udowadniają, że pewnych rzeczy się nie zapomina. "Przez rok nie było jej na boisku"

Materiały prasowe / CEV/Materiały prasowe / Na zdjęciu: Celeste Plak
Materiały prasowe / CEV/Materiały prasowe / Na zdjęciu: Celeste Plak

Holenderki pokonały Polki 3:2 i aktualnie są blisko rundy finałowej, zajmując 4. miejsce w tabeli Ligi Narodów. Do gry w kadrze wróciła między innymi Marrit Jasper czy Celeste Plak, która w ostatnim roku zdecydowała się na rozbrat z siatkówką.

Niderlandki liczyły na to, że uda im się wywalczyć awans do igrzysk olimpijskich podczas turnieju kwalifikacyjnego rozgrywanego w Apeldoorn, ale podobnie jak Polkom, nosa gospodyniom utarły Turczynki. Teraz celem numer jeden obu ekip pozostają zbliżające się wielkimi krokami mistrzostwa Europy, a także mistrzostwa świata, które odbędą się w Polsce i Holandii.

Zmienniczki zapełniły luki

Podopieczne trenera Avitala Selingera po dziewięciu spotkaniach mają na koncie siedem zwycięstw i zajmują czwarte miejsce w tabeli Ligi Narodów. Cenne punkty mogły odebrać im Biało-Czerwone, ale "pomarańczowym" pomogła głębia składu.
 
- Wiedziałyśmy, że Polki będą zmęczone po meczu z Kanadyjkami, ale nic w tym spotkaniu nie przychodziło nam łatwo. Jestem dumna z tego, że młode zawodniczki wchodzące z ławki wykonały kawał dobrej roboty. Eline Timmerman od stanu 7:7 w tie-breaku popisała się kilkoma świetnymi paradami w obronie, a w końcówce Marrit Jasper przypieczętowała nasze zwycięstwo wyciągając "asa" z rękawa. Mieliśmy swoje problemy, nasza podstawowa libero zmagała się z bólem pleców, ale tutaj również Myrthe Schoot znakomicie sobie poradziła - chwaliła swoje koleżanki kapitan Niderlandek, Anne Buijs.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka 12-latka! Przymierzył niczym Leo Messi

Słowa doświadczonej przyjmującej potwierdził trener Holenderek, który po 9 latach rozbratu z reprezentacją znów zasiada za jej sterami.

- Czasami trzeba znaleźć sposób, by wygrać mecz, nawet jeżeli nie wszystko nam wychodzi - dodał Selinger. We wtorek jego zespół nie pozostawił złudzeń Kanadyjkom, wygrywając 3:0.

Odzyskała radość z gry

Do kadry wraca atakująca Celeste Plak. 24-latka zrobiła sobie przerwę od siatkówki, bo jak sama powiedziała, "straciła radość z gry".

- Przez rok nie było jej na boisku, ale powoli wraca do swojej dyspozycji. Wciąż potrzebuje trochę czasu, dlatego krok po kroku coraz odważniej wprowadzamy ją do drużyny - wyjaśnił urodzony w Izraelu Avital Selinger.

Holenderki przyjechały do Rimini w nieco przemeblowanym składzie. We Włoszech zabrakło środkowej Yvon Belien, rozgrywającej Laury Dijkemy czy Lonneke Sloetjes, która w wieku 30 lat zakończyła sportową karierę.

- Nadal mamy kilka "weteranek", które mogą wspomóc tę drużynę na wielkiej imprezie. Nie siedzą one bezczynnie tylko ćwiczą w domach i wierzę, że do nas dołączą - przyznał szkoleniowiec reprezentacji Niderlandów.

Zobacz również:
Liga Narodów. Bolesna porażka Polek. Znów było bardzo blisko
Liga Narodów. Niewdzięczne zadanie przyznania ocen indywidualnych dla Polek

Komentarze (0)