Wyrzucili ich z MŚ. Powiedzieli, co teraz chcą zrobić

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Rosji siatkarzy
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Rosji siatkarzy

Rosja została wyrzucona z mistrzostw świata w siatkówce, a kluby nie mogą rywalizować w europejskich pucharach. Rosjanie jednak nie zamierzają próżnować. W kraju mają się odbyć turnieje, w których wezmą udział przedstawiciele innych państw.

Pierwotnie to Rosja miała być gospodarzem mistrzostw świata mężczyzn w siatkówce, ale z powodu agresji tego kraju na Ukrainę, miano organizatora przypadnie komu innemu. Rosjanie twierdzą, że sankcje niekoniecznie muszą źle służyć ich siatkówce. Aleksandr Jaremenko, sekretarz generalny Rosyjskiego Związku Piłki Siatkowej wyjawił, jak działacze sportowi chcą wykorzystać najbliższy czas.

- Pomysłów jest wiele. Planujemy zorganizować turnieje krajowe, ale także międzynarodowe. W szczególności chcemy wskrzesić turnieje o długiej historii: Memoriał Władimira Savina z udziałem drużyn męskich, który odbywał się jeszcze podczas istnienia Związku Radzieckiego oraz Puchar pierwszego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna dla drużyn kobiecych - powiedział Jaremenko w rozmowie z tele-sport.ru.

Zarówno Jaremenko, jak i rozmawiający z nim dziennikarz, nie widzą problemu w organizacji turnieju międzynarodowego. Obaj uważają, że można stworzyć wydarzenie z udziałem państw, które nie sprzeciwiły się atakowi zbrojnemu Rosji na Ukrainę.

- Wśród państw, które nie poparły sankcji wobec Rosji, są kraje o dość silnej siatkówce: Chiny, Serbia, Turcja, Kuba. Ponadto mamy Iran, który ma poważną drużynę mężczyzn, a Dominikana i Tajlandia dysponują dobrymi drużynami kobiet - dodał Jaremenko.

Co ciekawe, sekretarz generalny Rosyjskiego Związku Piłki Siatkowej mimo dalekosiężnych planów na zagospodarowanie czasu dla rosyjskich reprezentacji, nadal liczy, że będą mogły one wziąć udział w mistrzostwach świata. Twierdzi, że optyka spojrzenia FIVB (Światowa Federacja Piłki Siatkowej) na stronę rosyjską, może ulec zmianie.

Czytaj także:
Na igrzyskach w nowej formule. Polacy poznali zasady kwalifikacji