Tauron Liga: poznaliśmy ostatniego półfinalistę. Zacięty, choć krótki mecz w Legionowie

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: mecz IŁ Capital Legionovia Legionowo - Grot Budowlani Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: mecz IŁ Capital Legionovia Legionowo - Grot Budowlani Łódź

Zgodnie z oczekiwaniami rywalizacja pomiędzy tymi dwiema drużynami trwała najdłużej. IŁ Capital Legionovia Legionowo ostatecznie przegrała z Grot Budowlanymi Łódź 0:3 i to zespół z Miasta Włókniarzy awansował do półfinału Tauron Ligi.

Przed meczem stan rywalizacji do dwóch zwycięstw wynosił 1:1. Pierwsze spotkanie na Mazowszu wygrały legionowianki w trzech setach, zaś w minioną niedzielę siatkarki z "betkami" na koszulkach zrewanżowały się rywalkom w ten sam sposób i na nowo zyskały wiarę w awans do półfinału.

- To był nasz mecz o wszystko, bo w razie porażki, już byśmy odpadły. Tu nie ma kolejnej szansy. Bardzo się cieszę, że to spotkanie wykorzystałyśmy i pokazałyśmy się z dobrej strony. Na pewno nasze czwartkowe rywalki inaczej będą na nas teraz patrzeć - mówiła przed kamerami PLS TV Zuzanna Górecka, przyjmująca Grot Budowlanych Łódź.

Na fali tego optymizmu łodzianki wyszły na decydujące starcie w Legionowie. Od początku bardzo dobrze w ofensywie czuły się Ana Yilian Cleger Abel na prawym i Monika Fedusio na lewym skrzydle, czyli główne motory napędowy ekipy trenera Macieja Biernata. Tymczasem po drugiej stronie siatki skuteczność w ofensywie była daleka od oczekiwanej, brakowało też mocy w zagrywce.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy zespół gości prowadził 22:18. Wtedy w polu serwisowym po legionowskiej stronie pojawiła się Alicja Grabka, która nieco utrudniła życie łodziankom w przyjęciu. Grot Budowlane miały trzy piłki setowe. Prowadziły już 24:21, ale wykorzystały dopiero trzecią z nich, dzięki wspominanej Fedusio.

W drugiej partii stopniowo u gospodyń rozkręcały się główne armaty, czyli Olivia Różański i Gyselle de la Caridad Silva Franco. To sprawiło, że długo gra toczyła się raczej punkt za punkt. W decydujących fragmentach jednak przyjezdne świetnie odczytywały zamiary przeciwniczek i dzięki dobrej współpracy bloku z obroną mogły albo zdobywać punkty bezpośrednio, albo też po kontrach. W odpowiedzi IŁ Capital Legionovia znów wzmocniła zagrywkę i doszło do gry na przewagi. Tu lepsze okazały się Grot Budowlane wygrywając do 24.

Set trzeci rozpoczął się świetnie dla Novianek, bo od prowadzenia 3:0. To rzutowało na dalszy obraz tej części gry, gdyż ciągle siatkarki trenera Alessandro Chiappiniego były o 2-3 punkty przed rywalkami. Jednak kiedy przyszły decydujące piłki, gospodynie zaczęły się mylić, a przeciwniczki skrzętnie to wykorzystywały. Co prawda mogły dzieło zwieńczyć wcześniej, bo miały dwie piłki meczowe (24:22), ale co się odwlecze, to wróci w grze na przewagi. Łodzianki wygrały 26:24 i awansowały do najlepszej czwórki.

Czeka je walka w półfinale, gdzie czeka już Grupa Azoty Chemik Police. Pierwszy mecz odbędzie się w czwartek, 21 kwietnia na terenie mistrza Polski. Z kolei IŁ Capital Legionovię czeka walka o miejsca 5-6 z E.Leclerc Moya Radomką Radom.

IŁ Capital Legionovia Legionowo - Grot Budowlani Łódź 0:3 (23:25, 24:26, 24:26)

IŁ Capital Legionovia: Grabka, Erkek, Gryka, Silva Franco, Różański, Tokarska, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Szczyrba, Stefanik.

Grot Budowlani: Łazowska, Fedusio, Lisiak, Cleger, Damaske, Centka, Łysiak (libero) oraz Kędziora, Górecka.

MVP: Monika Fedusio (Grot Budowlani).

Czytaj też: Projekt Warszawa pokazał siatkarską złość

Komentarze (23)
avatar
wodnik64
14.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lavarini przy erektusie, który z miasta.......Łodzi pochodzi......to miernota..... 
avatar
wodnik64
14.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
erektus jedyny siatkarski geniusz od zaraz na trenera kadry!!!!!! 
avatar
wodnik64
14.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Hej Słodziaczki! Napisać Wam nowy tekst .....? Tym razem na jakąś Wielkanocna melodię? 
avatar
wodnik64
14.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Halo!Halo! Halo! Uwaga! Uwaga! Szowiniści z Łodzi nacierają! Akurat mają swoje pięć minut.....do tego .....paradoksalnie nie są kibicami Grota! Pewnie kibicują Widzewowi 
avatar
erektus
14.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Jakim cudem Grabka dostała się do kadry a nie Łazowska. Lavarini niewielkie ma pojęcie o polskiej siatkówce. I jeszcze Gryka; jedna piłka skończona na 12, i to ma być kadrowiczka.