Serb przejmuje reprezentację Rosji. Media przypomniały, co mówił o tym kraju

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentantki Rosji
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentantki Rosji

To już oficjalna wiadomość. Zoran Terzić został trenerem reprezentacji Rosji w siatkówce kobiet. Serbowi nie przeszkadzają sankcje, z jakimi będzie borykać się "Sborna". Nic dziwnego. Kiedyś publicznie powiedział o sobie "rusofil".

W styczniu 2022 r. Zoran Terzić przestał prowadzić reprezentację Serbii kobiet w siatkówce. To był koniec długiej, niemal 20-letniej ery. Trener zdobył z kadrą m.in. mistrzostwo świata (2018), trzykrotnie mistrzostwo Europy (2011, 2017 i 2019), a także dwa medale olimpijskie (srebro w Rio de Janeiro i brąz w Tokio). Dwukrotnie CEV wybierał go najlepszym trenerem Europy.

Po zakończeniu pracy w ojczyźnie Terzić miał przejąć reprezentację Rosji kobiet. Jednak po tym, jak rosyjskie wojska rozpoczęły 24 lutego agresję na Ukrainę, temat zszedł na dalszy plan. Powrócił 8 maja, gdy Rosyjska Federacja Siatkówki (VFR) ogłosiła Serba nowym trenerem "Sbornej".

Przypomnijmy, że reprezentacja Rosji (podobnie jak drużyny klubowe) jest zawieszona w rozgrywkach pod egidą FIVB oraz CEV. Sankcje najwyraźniej jednak nie przeszkadzają 55-letniemu trenerowi.

Serbski dziennik "Blic" przypomniał słowa Terzicia z 2021 r. Dzięki nim łatwiej zrozumieć, dlaczego utytułowany szkoleniowiec podjął się pracy w kraju, który rozpętał wojnę w Ukrainie.

- Hymn Rosji jest jednym, którego mogę słuchać przed albo po meczu, oczywiście poza hymnem Serbii. Jestem trochę rusofilem. Ciężko byłoby mi słuchać innych hymnów - powiedział pod koniec ubiegłego roku (cytat za "Blicem").

Przypomnijmy, że Terzić był przez moment wymieniany także jako kandydat do poprowadzenia kobiecej reprezentacji Polski (więcej TUTAJ>>).

Kadra Rosji pod wodzą Terzicia ma spotkać się na zgrupowaniu w sierpniu. Z powodu wspomnianych sankcji zespół nie wystąpi w Lidze Narodów Kobiet i w mistrzostwach świata, które odbędą się w Polsce i Holandii.

Czytaj także: To może zaboleć Rosjan. Trener zostawił reprezentację, aby poprowadzić polski klub?