W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywajacy:
Grzegorz Łomacz - 4,5
Marcin Janusz - 4
To był pierwszy mecz na pełnym dystansie Grzegorza Łomacza w tym sezonie i może go zaliczyć do udanych. Znakomicie współpracował ze środkowymi, dzięki czemu rozrzucał blok rywali. Zdarzyło mu się jednak kilka słabiej wystawionych piłek, co minimalnie obniża mu ocenę.
Z kolei Janusz pojawiał się tylko na podwójnych zmianach z Kurkiem i zarówno w pierwszym, jak i drugim secie nasza drużyna budowała wtedy przewagę.
*oceny w skali 1-6
Atakujący:
Łukasz Kaczmarek - 3,5
Bartosz Kurek - 5
Łukasz Kaczmarek po dobrym występie w meczu z Kanadą w sobotę pokazał się ze znacznie słabszej strony. Często nie kończył ataków, a jego uderzenia były blokowane przez rywali. W trzecim secie się odbudował, ale jego występ był daleki od ideału.
Z kolei Kurek wchodząc tylko na podwójne zmiany skończył 5 z 6 ataków. Wynik kapitalny.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez
Środkowi:
Karol Kłos - 4,5
Mateusz Bieniek - 4
Mateusz Poręba - 4,5
Karol Kłos przez pierwsze dwa sety był liderem drużyny w ofensywie, ale w końcówce zaczął popełniać błędy w ataku, a także został zablokowany. Zrehabilitował się jednak dwoma "czapami" i asem. Z kolei Bieniek miał od niego większą skuteczność w ofensywie, ale popsuł więcej zagrywek i nic nie dołożył w bloku.
Pod koniec drugiego seta zmienił go Poręba i ten zaliczył kolejne udane wejście. Po punkcie w bloku i zagrywce, nie ma się do czego przyczepić.
Przyjmujący:
Aleksander Śliwka - 4,5
Bartosz Kwolek - 4,5
Tomasz Fornal - 4,5
Kwolek rozegrał całe spotkanie. Był najbardziej ostrzeliwanym graczem w przyjęciu, a i tak zachował wysoki jego poziom. Nieźle także atakował, jednak in minus na pewno jego postawa w zagrywce i aż cztery błędy. Śliwka grał przez dwa sety i zaprezentował się bardzo dobrze, a jego głównym mankamentem było nie najlepsze przyjęcie.
Na trzecią partię Śliwkę zmienił Fornal i ten zagrał bardzo przyzwoitego seta. 57 proc. w ataku, rzadko przyjmował, ale robił to skutecznie. Mógł jednak więcej dołożyć od siebie w polu serwisowym.
Libero:
Paweł Zatorski - 4,5
Zatorski przyzwyczaił kibiców, że poniżej pewnego poziomu nie schodzi i tak też było w sobotę. Świetnie prezentował się w obronie i do tego dobrze przyjmował. Zdarzył mu się jednak jeden błąd w tym elemencie.