W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywające:
Joanna Wołosz - 2,5*
Alicja Grabka - bez oceny
To znowu nie był najlepszy mecz Joanny Wołosz w kadrze. Kapitance zdarzało się mniej niedokładności, niż w poprzednich słabych spotkaniach, ale dużo można się przyczepić do jej wyborów w końcówkach, które nie były właściwe. Jej atutem była za to dobra zagrywka. Z kolei Grabka pojawiała się tylko na krótkie zmiany zadaniowe.
*oceny wystawiamy w skali 1-6
Atakujące:
Olivia Różański - 3
Zuzanna Górecka - bez oceny
Olivia Różański zagrała w sobotę całkiem poprawne spotkanie. Często popisywała się mocnymi atakami, choć jej gra falowała, jak postawa całej drużyny. Mogła od siebie dołożyć więcej w zagrywce. Górecka wchodziła tylko na podwójną zmianę.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w zupełnie nowej roli. Poznajesz?!
Przyjmujące:
Martyna Czyrniańska - 3,5
Monika Fedusio - bez oceny
Nasze przyjmujące także zaprezentowały przyzwoity poziom. Przez dłuższy czas mogła cieszyć kibiców gra Szlagowskiej, która zabezpieczała tyły, ale też kończyła sporo w ofensywie i ustawiała dobry blok. Niestety, kompletnie zgasła w tie-breaku, co obniża jej ocenę.
Z kolei Czyrniańska niczym Britt Herbots dostała od Wołosz aż 58 piłek, zdecydowanie więcej, niż atakująca. Utrzymała mimo to niezłą skuteczność, a poza tym to właśnie przy jej zagrywkach Polki budowały przewagę. Z kolei Fedusio pojawiła się dopiero w piątej partii.
Środkowe:
Agnieszka Kąkolewska - 3,5
Anna Stencel - 2,5
Agnieszka Kąkolewska kapitalnie prezentowała się w bloku, zdobyła tym elementem aż 7 "oczek", a także sporo dołożyła w zagrywce. W ataku mogłoby być lepiej, bo pułap 39 procent to zdecydowanie za mało dla środkowej. Niestety, zepsuła dwie ważne piłki, co obniża jej ocenę.
Anna Stencel po raz kolejny w tegorocznej Lidze Narodów była dłuższymi fragmentami niewidoczna. Słaba współpraca z Wołosz, często spóźniona w bloku. Stać ją na zdecydowanie więcej.
Libero:
Maria Stenzel - 3,5
Maria Stenzel poniżej pewnego poziomu w Lidze Narodów nie schodzi i tak też było w sobotę. Dobrze zabezpieczała linę defensywną naszej drużyny, w obronie dokładała sporo. Popełniła dwa błędy w odbiorze, ale musiała przyjmować aż 48 razy.