To on był zmorą Amerykanów. Dostał najwyższą możliwą ocenę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie brakowało w tym meczu momentów, gdy trener John Speraw jak wmurowany patrzył na spektakl rozgrywający się w Arenie Gliwice. Trudno o rzetelne oceny "na gorąco" po tak emocjonującym rollercoasterze. Kto pokazał, że ma nerwy ze stali?

1
/ 5

Rozgrywający:

Marcin Janusz - 4* Grzegorz Łomacz - bez oceny

Dla Marcina Janusza był to jeden z pierwszych meczów o tak ogromną stawkę i rozgrywany pod tak gigantyczną presją. Nasz rozgrywający błyskawicznie zorientował się, że "dzień konia" mają środkowi i nie wahał się też ryzykować wrzutek zza 3. metra do Kochanowskiego i Bieńka. Dodatkowo należy pochwalić go za konsekwencję. Potrafił odbudować zarówno Fornala, jak i Semeniuka, którzy mieli w tym spotkaniu chwile kryzysu.

*oceny w skali szkolnej 1-6

2
/ 5

Atakujący:

Bartosz Kurek - 5* Łukasz Kaczmarek - bez oceny

Gdyby to spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0, to z czystym sumieniem wystawilibyśmy Bartoszowi Kurkowi ocenę 6. Galaktyczny występ naszego kapitana później został nieco przyćmiony i lider Biało-Czerwonych pozostawał w cieniu swoich amerykańskich odpowiedników. Mimo wszystko 20/34 skończone ataki to wyśmienity rezultat. W pierwszej partii po atakach Kurka nie było czego zbierać, a Amerykanie nie odważyliby się odpuścić go w bloku, co ułatwiało zadanie pozostałym skrzydłowym.

ZOBACZ WIDEO: Rywale Polaków nie będą zachwyceni tymi słowami Nikoli Grbicia | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #26

*oceny w skali szkolnej 1-6

3
/ 5

Środkowi:

Jeżeli ktoś po raz kolejny będzie powtarzał wyświechtane stwierdzenie mówiące o tym, że środkiem nie wygrywa się meczów, to polecamy po raz kolejny obejrzeć ćwierćfinałowy mecz Polaków. Pojedyncze bloki, asy serwisowe i zmienne kierunki ataku. Kochanowski zrobił jednak chyba nawet więcej, niż wymagałby od niego sam Nikola Grbić. Blisko stuprocentowa skuteczność i 18 punktów środkowego? Jesteśmy pod wrażeniem!

*oceny w skali szkolnej 1-6

4
/ 5

Przyjmujący:

To na pozycji przyjmującego obserwowaliśmy największą sinusoidę i to tutaj upatrujemy przyczyny porażki w dwóch setach. Małą zadyszkę złapał Semeniuk, przez co opuścił plac gry na dłużej, ale "odkupił swoje winy" kapitalnymi zagrywkami w tie-breaku. Dość nierówno zaprezentował się także Fornal, który zagrania na poziomie klasy światowej przeplatał błędami, ale było to poniekąd usprawiedliwione ryzykiem, jakie podejmowali Polacy, by odrobić straty. Najpewniejszym ogniwem na lewej flance okazał się Śliwka, którego ataki lewą ręką często zaskakiwały rywali. Ci chyba nie wiedzieli, w jaki sposób skutecznie ustawić blok przeciwko zawodnikowi ZAKSY Kędzierzyn Koźle.

*oceny w skali szkolnej 1-6

5
/ 5

Libero:

Paweł Zatorski - 4,5* Jakub Popiwczak - bez oceny

Libero mistrzów świata pozostawał nieco niewidoczny, ale czy można mieć mu to za złe? Nie popełnił bezpośredniego błędu i nie kusiło go, by wejść w strefę przyjęcia kolegów. Zachował spokój przy kontrach, starannie dogrywając piłki sytuacyjne.

*oceny w skali szkolnej 1-6

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
PJan
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widocznie oceniający nie brał pod uwagę serwisu. Kurek i Kochanowski (oprócz pierwszego seta) psuli serwis na potęgę.  
avatar
PJan
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ocenę Kochanowskiego psuje dużo zepsutych serwisów od drugiego seta. Kiedy po pierwszym secie "siadł" serwis i atak zaczęły się problemy. Cudem uratowany drugi set, plasowanie zamiast mocnych a Czytaj całość