W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Fabian Drzyzga (Asseco Resovia Rzeszów)
Asseco Resovia w miniony weekend wróciła na zwycięskie tory. Po porażce z Jastrzębskim Węglem rzeszowianie pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Kolejny raz znakomicie spisał się ich rozgrywający, do którego trudno przyczepić się o jego wystawy. Koledzy Drzyzgi znakomicie wykorzystywali piłki otrzymane od niego, przyjezdni zaledwie dwa razy byli w stanie zatrzymać ich blokiem, przegrywając w tym elemencie 2:12. Dwukrotnie to właśnie 32-latek zatrzymał rywali.
Przeczytaj także: Siatkarze grzmią ws. terminarza PlusLigi. Ekspert zabrał głos
Atakujący: Stephen Boyer (Jastrzębski Węgiel)
Jastrzębski Węgiel wciąż niepokonany w PlusLidze. W miniony weekend lider pokonał Projekt Warszawa 3:1. Gości do zwycięstwa poprowadził Boyer, którego można również nazwać kosmitą. W cztery sety zdobył on aż 32 punkty! W dodatku jego skuteczność w ataku wyniosła 74 proc., popełnił on tylko jeden błąd. Francuz fenomenalnie spisuje się w każdym aspekcie, bowiem czterokrotnie zatrzymał rywali, a gdyby tego było mało, to posłał jeszcze pięć asów serwisowych. Oczywiście nagroda MVP meczu nie mogła powędrować w inne ręce.
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to
Przyjmujący: Uros Kovacević (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Rozpędza się Aluron CMC Warta Zawiercie w PlusLidze. Po zwycięstwie z PSG Stalą Nysa zajmuje już trzecie miejsce za plecami jastrzębian i rzeszowian. W bardzo dobrej formie na początku sezonu jest Kovacević. To znów on był liderem swojej drużyny, zdobywając 20 punktów przy skuteczności na poziomie aż 81 proc. Świetnie funkcjonowało u niego przyjęcie, bowiem nie popełnił żadnego błędu. Serb dołożył również dwa asy serwisowe i raz zablokował rywala. Zasłużenie otrzymał statuetkę najlepszego zawodnika meczu.
Przyjmujący: Mikołaj Sawicki (Trefl Gdańsk)
Odmłodzona drużyna Trefla Gdańsk walczy i punktuje w PlusLidze. W wygranym spotkaniu z LUK Lublin (3:0) wyróżnił się Sawicki, który wraz z Bartłomiejem Bołądziem poprawił swój zespół do szybkiego zwycięstwa. MVP tego pojedynku zdobył 17 punktów, w tym cztery zagrywką i jeden blokiem. Mecz zakończył z 60 proc. skutecznością w ataku, błyszcząc również w przyjęciu, gdzie popełnił jedynie jeden błąd.
Środkowy: Dmytro Paszycki (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Trudny tydzień za mistrzem Polski. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle najpierw nie miała łatwej przeprawy na inaugurację Ligi Mistrzów, pokonując VK CEZ Karlovarsko 3:1. Następnie dopiero po tie-breaku pokonała Barkom Każany Lwów w PlusLidze. Wciąż do pełni zdrowia nie wrócił David Smith, dlatego liderem środka jest Paszycki. Na dziewięć otrzymanych piłek skończył pięć co dało mu 56 proc. skuteczność w ataku. Pięciokrotnie udało mu się zatrzymać rywali, dlatego po raz drugi z rzędu zameldował się w naszym zestawieniu.
Środkowy: Moustapha M’Baye (Cuprum Lubin)
Trwa czarna seria PGE Skry Bełchatów, która w miniony weekend przegrała piąty mecz w PlusLidze z rzędu. Trzecie zwycięstwo w tym sezonie niespodziewanie odnotował Cuprum Lubin. Duża w tym zasługa duetu środkowych, którzy rozegrali świetne spotkanie. Szczególnie wyróżnił się M'Baye, który zdobył 13 punktów przy 70 proc. skuteczności. W tej potyczce bardzo dobrze radził sobie na siatce, bowiem sześciokrotnie udało mu się zablokować rywali.
Libero: Mateusz Czunkiewicz (MKS Ślepsk Malow Suwałki)
Miał problemy MKS Ślepsk Malow Suwałki w starciu z Cerrad Enea Czarnymi Radom, ale ostatecznie zwyciężył po tie-breaku. Ze znakomitej strony w tym spotkaniu pokazał się libero gospodarzy, który przyjmował na poziomie 65 proc. pozytywnego i 39 proc. perfekcyjnego. Na 31 piłek popełnił zaledwie jeden błąd, punktowa zagrywka Bartosza Firszta była jedyną, którą zaserwował jego zespół. Również w obronie 25-latek robił co mógł, pomagając swojej drużynie wyjść zwycięsko z ciężkiego boju.
Ławka rezerwowych: Murat Yenipazar (Barkom Każany Lwów), Jakub Jarosz (GKS Katowice), Dawid Konarski (Aluron CMC Warta Zawiercie), Torey Defalco (Asseco Resovia Rzeszów), Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów), Bartłomiej Lemański (Cerrad Enea Czarni Radom), Kamil Szymura (Cuprum Lubin)
Przeczytaj także: Beniaminek PlusLigi tylko ukąsił GKS Katowice