Wielkie mecze przyjmujących. Najlepsza szóstka 24. kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W 24. kolejce nie brakowało znakomitych występów. Wielkie mecze rozegrali przyjmujący, ale równie znakomicie spisali się także siatkarze na innych pozycjach. Sprawdź, kto według redakcji WP SportoweFakty zasłużył na wyróżnienie.

1
/ 8

Ślepsk Malow Suwałki walczy o awans do fazy play-off. Po pokonaniu Cerrad Enea Czarnych Radom i korzystnych wynikach innych spotkań zespół ten wskoczył na ósme miejsce, gwarantujące grę w ćwierćfinale. Pomimo słabego przyjęcia Matias Sanchez bawił się z blokiem rywali, którzy zaledwie cztery razy odczytali zamiary przeciwników. To kolejny znakomity mecz w wykonaniu Argentyńczyka, na którego złego słowa nie mogą powiedzieć jego koledzy z drużyny. Niemal wszyscy skończyli ponad połowę ataków. On sam do dorobku swojej ekipy dołożył punkt zdobyty zagrywką.

2
/ 8

Atakujący: Adam Lorenc (Cuprum Lubin)

Cuprum Lubin sprawiło sensację w Bełchatowie. Nie dość, że pokonało PGE Skrę, to dokonało tego odwracając wynik meczu. Gospodarze prowadzili 2:0, by ostatecznie przegrać po tie-breaku. Ojcem sukcesu przyjezdnych był Adam Lorenc, zdobywca 26 punktów. Najskuteczniejszy zawodnik tego spotkania atakował ze skutecznością na poziomie 55 proc. Zanotował również dwa asy serwisowe i jeden blok. Zasłużenie na swój występ otrzymał statuetkę MVP.

3
/ 8

Projekt Warszawa rozpędził się na dobre. Zespół ze stolicy Polski wygrał ósmy mecz z rzędu, pokonując wicemistrza kraju, Jastrzębski Węgiel 3:1. Do zwycięstwa poprowadził go Artur Szalpuk, najskuteczniejszy zawodnik 24. kolejki PlusLigi. Przyjmujący zapisał na swoim koncie 27 punktów przy 70 proc. skuteczności w ataku. Posłał w tym również cztery punktowe zagrywki, a także dwukrotnie zatrzymał rywali. Gorzej spisał się w przyjęciu, to właśnie w niego celowali przeciwnicy, przez co popełnił cztery błędy. Został on uznany najlepszym zawodnikiem tego spotkania. 27-latek wyrasta na kandydata do gry w reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

4
/ 8

Jednostronnie było w Zawierciu, gdzie miejscowa Aluron CMC Warta pewnie pokonała w trzech setach PSG Stal Nysę. Zdecydowanie na największe wyróżnienie zasłużył Bartosz Kwolek. Przyjmujący zainkasował 12 punktów przy 100 proc. skuteczności w ataku! Otrzymał on dziesięć piłek i skończył każdą z nich. Do swojego dorobku dorzucił dwa asy serwisowe. W przyjęciu było prawie idealnie, bowiem popełnił jeden błąd. Jednak wybór MVP tego meczu nie mógł być inny.

5
/ 8

Asseco Resovia Rzeszów zdeklasowała Indykpol AZS Olsztyn w pierwszym secie, a w kolejnych oglądaliśmy wyrównany bój. Ostatecznie jednak lider tabeli PlusLigi zwyciężył 3:1. Znakomity mecz rozegrał Jakub Kochanowski, który na swoim koncie zapisał 15 punktów. Skończył 10 z 11 otrzymanych piłek, co dało mu 91 proc. skuteczności w ataku. Udało mu się również pięciokrotnie zablokować rywali, zanotował też cztery wybloki. Tym razem nie posłał żadnego asa serwisowego. MVP tego pojedynku wybrany został jednak jego kolega, Torey DeFalco.

6
/ 8

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z seta na set miała coraz łatwiejsze zadanie w starciu z Barkomem Każany Lwów. Ostatecznie mistrz Polski zwyciężył 3:0. Znakomite spotkanie rozegrał m.in. duet środkowych, a szczególnie Dmytro Paszycki. Wraz z Aleksandrem Śliwką był on najskuteczniejszym zawodnikiem tego meczu, zdobywając 17 punktów. Nie skończył tylko jednego ataku, co dało mu 92 proc. skuteczności. W swoim dorobku zapisał również trzy asy serwisowe oraz dwa bloki. To on został został wyróżniony za swój występ.

7
/ 8

[b]

BBTS Bielsko-Biała wygrał trzeci mecz od powrotu do PlusLigi pokonując na wyjeździe GKS Katowice po tie-breaku. Tym samym beniaminek wciąż ma szansę na utrzymanie się w elicie. Znakomicie w tym spotkaniu zaprezentował się libero, Dominik Teklak. Przy 23 zagrywkach nie popełnił ani jednego błędu, utrzymując wysoką jakość przyjęcia na poziomie 70 proc. pozytywnego oraz 22 proc. perfekcyjnego.

8
/ 8
Na zdjęciu: Mikołaj Sawicki
Na zdjęciu: Mikołaj Sawicki
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)