W tym artykule dowiesz się o:
Rozegranie: Valentina Serena (Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna)
Dla jednych hit transferowy, dla innych siatkarskie zesłanie przereklamowanej zawodniczki - jakkolwiek by na przybycie do Polski Valentiny Sereny patrzeć, siatkarka ta bardzo dobrze wkomponowała się w grę wicemistrza Polski i błyskawicznie znalazła wspólny język z Sanją Popović oraz muszyńskimi przyjmującymi. Jej największe atuty to: spokój i doświadczenie.
Atakująca: Rachel Rourke (Atom Trefl Sopot)
Niechciana w Muszynie Australijka z miejsca została idolką sopockiej publiczności. Po fazie zasadniczej sezonu jest najlepiej punktującą zawodniczką ligi. Ma na koncie 280 oczek zdobytych na ponadczterdziestoprocentowej skuteczności. Bez niej aktualny wciąż mistrz Polski miałby problem z załapaniem się do pierwszej czwórki. Z Rourke w składzie medal na koniec sezonu jest jednak jak najbardziej prawdopodobny.
Przyjmujące: Anna Werblińska (Bank BPS Muszynianka Fakro), Tijana Malesević (PTPS Piła)
Urodzona w Świdnicy Werblińska ubiegłego sezonu nie mogła zaliczyć do udanych. Z powodu kontuzji nie była w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Ostatnio pech ją jednak opuścił i jest jedną z liderek rozpędzonej Muszynianki. W każdym meczu należy do najlepszych na parkiecie i nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
Druga przyjmująca w naszym zestawieniu stanowiła o sile rewelacji początku sezonu, czyli PTPS-u Piła. Zespół skazywany na walkę o utrzymanie w lidze długo plasował się w czubie tabeli. Skończył pierwszą fazę rozgrywek na wysokim, piątym miejscu i pewnie ostatniego słowa jeszcze nie powiedział. Malesević jest najlepiej punktującą zawodniczką drużyny i końcowy wynik pilskiej ekipy na pewno w dużej mierze zależeć będzie właśnie od jej postawy.
Środkowe: Makare Wilson (Impel Wrocław), Rachael Adams (Pałac Bydgoszcz)
Z wyborem dwójki środkowych nasza redakcja miała zdecydowanie największy problem. Wybór padł ostatecznie na dwie Amerykanki. To właśnie one w wewnętrznym głosowaniu okazały się minimalnie lepsze od Sylwii Pyci, która najczęściej wśród środkowych gościła w cotygodniowych zestawieniach szóstki kolejki.
Adams do Polski trafiła jako osoba mocno anonimowa, a została gwiazdą i jedną z najlepiej punktujących zawodniczek ligi. Nie miała jednak wsparcia w reszcie drużyny, dlatego jej imponujące osiągnięcia indywidualne nie mogły przełożyć się na wyższą lokatę Pałacu.
Z transferem Wilson do Impela kibice i eksperci wiązali spore nadzieje. Doświadczona Amerykanka, mimo kiepskiego startu jej drużyny, prezentowała się od początku bardzo dobrze i do jej postawy nikt nie mógł mieć żadnych zastrzeżeń. Przez osiemnaście meczów rundy zasadniczej zgrywać musiała się z czterema różnymi rozgrywającymi, ale zawsze radziła sobie rewelacyjnie. Klasa sama w sobie.
Libero: Paulina Maj (Bank BPS Muszynianka Fakro)
Etatowa reprezentantka Polski o miejsce w szóstce stoczyła wyrównany bój z Agatą Sawicką. Na szczęście przepisy gry w siatkówkę pozwalają już w trakcie meczu zmieniać zawodniczki również na tej pozycji, dlatego obie w naszej drużynie dużo by sobie pograły. Za Maj przemawia jednak równa forma przez cały sezon gry kilku frontach, a także (a może przede wszystkim?) pozycja jej drużyny w tabeli. O umiejętnościach libero Muszynianki nikogo przekonywać nie trzeba.
Ławka rezerwowych: Joanna Wołosz (BKS Aluprof Bielsko-Biała), Sylwia Pycia (Budowlani Łódź), Helena Horka (BKS Aluprof), Sanja Popović (Bank BPS Muszynianka Fakro), Małgorzata Lis (PTPS), Charlotte Leys (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza), Agata Sawicka (BKS Aluprof).
Odkrycie fazy zasadniczej: Anna Grejman (Pałac Bydgoszcz)
Jako że młodzież coraz odważniej szturmuje pierwsze składy drużyn Orlen Ligi postanowiliśmy przyznać specjalne wyróżnienie dla najbardziej perspektywicznej zawodniczki ligi. Nasz wybór padł na urodzoną w 1993 roku przyjmującą Pałacu Bydgoszcz. Jej gra wywarła duże wrażenie na redakcji serwisu SportoweFakty.pl, ale także na całej siatkarskiej Polsce. Grejman w naszej drużynie byłaby wartościowym uzupełnieniem zespołu. Po tym, co pokazała w ostatnich miesiącach mamy pewność, że z powodzeniem mogłaby zastąpić wybrane przez nas do niniejszego zestawienia doświadczone koleżanki.
Trener: Bogdan Serwiński (Bank BPS Muszynianka Fakro)
Któż inny mógłby poprowadzić nasz gwiazdozbiór, jeśli nie najbardziej utytułowany spośród pracujących obecnie w Orlen Lidze szkoleniowców? W miniony weekend Serwiński zamknął wreszcie usta wszystkim krytykom wygrywając Puchar CEV. Długo bowiem trener z Muszyny nie mógł pochwalić się europejskim sukcesem, co "życzliwi" mu obserwatorzy podkreślali na każdym kroku. Na ligowym podwórku radzi sobie jednak znakomicie od lat. W tym sezonie jego podopieczne wygrały rundę zasadniczą Orlen Ligi bez większego wysiłku. Teraz, po wywalczeniu pierwszego europejskiego trofeum, aktualny wicemistrz Polski powinien być jeszcze mocniejszy. Piąty tytuł na krajowym podwórku jest bardzo realny.