W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Alisha Glass (USA)
Amerykanka zaliczyła bardzo dobry występ na mistrzostwach świata. Jej szybkie rozegrania często rozrzucały blok przeciwniczek dając jej koleżankom z drużyny dogodną pozycję do ataku. Poza tym siatkarka nie traciła głowy w kryzysowych momentach. Potrafiła wyciągnąć wnioski ze swojej gry i skorygować ją, by blokujące nie odczytały zbyt łatwo jej zamiarów. Jedynym minusem są błędy podwójnego odbicia, jakie zdarzało się popełniać mistrzyni świata, ale nawet to nie wytrącało jej z rytmu.
Atakująca: Valentina Diouf (Włochy)
21-letnia zawodniczka jest niezwykle potrzebna swojej reprezentacji. To jej wejścia na boisko za każdym razem dawały powiew świeżości i zastrzyk pozytywnej energii siatkarkom z Italii. Może i nie ma jeszcze takiego doświadczenia w grze na swojej pozycji, jak jej koleżanka z zespołu Nadia Centoni, ale jej instynkt rzadko ją mylił. Potrafiła znaleźć wyjście ze wszystkich sytuacji. Punktowała bez względu na to, czy miała piłkę rozegraną, czy sytuacyjną i jaki blok, czy podwójny, czy potrójny był po drugiej stronie siatki. To między innymi jej zasługa, że Włoszki znalazły się w czwórce najlepszych zespołów świata.
I środkowa: Thaisa Menezes (Brazylia)
Nie bez powodu Thaisa na kolejnej wielkiej imprezie otrzymała nagrodę indywidualną dla najlepszej blokującej. Jej gra na siatce to prawdziwy majstersztyk. Z równie dobrą skutecznością atakuje z obiegnięcia z jednej nogi, jak i z klasycznej krótkiej czy to za plecami rozgrywającej czy prosto sprzed twarzy. Do tego potrafi postraszyć przeciwniczki płaską zagrywką, jaką nie raz zapisała na swoim koncie asa serwisowego. Poza tym nie rzadkim zagraniem jest u niej atak z pipe'a.
II środkowa: Junjing Yang (Chiny)
Chinka bezsprzecznie była jedną z najjaśniejszych postaci w swoim zespole. Z meczu na mecz grała coraz lepiej, a czytanie zamiarów atakujących rywalek nie przychodziło jej z trudem. Szybko poruszała się na siatce i nawet jeśli blokowała "w locie" to potrafiła skutecznie zatrzymać akcję przeciwniczek. Jej zagrania z rozgrywającą, czy to podwójna krótka grana razem z atakującą, czy klasyczny dla żeńskiej siatkówki atak z jednej nogi niejednokrotnie sprawiały niesamowite problemy siatkarkom z przeciwnej strony boiska.
I przyjmująca: Kimberly Hill (USA)
MVP całej imprezy w stu procentach zasługuje na to wyróżnienie. Była zawodniczka PGE Atomu Trefla Sopot w polskim klubie często pełniła funkcję rezerwowej. W reprezentacji z kolei była pewnym punktem drużyny i nie wiadomo, jak mundial skończyłby się dla Amerykanek, gdyby nie jej znakomita gra. Bardzo pewnie radziła sobie z przyjęciem zagrywek, jakimi celowały w nią rywalki, a chwilę później odwdzięczała się im tym samym często przysparzając sporo kłopotów swoim floatem. W trudnych momentach to ona brała na siebie ciężar zdobywania punktów i wywiązywała się z tego doskonale. To jej atak po skosie z lewego skrzydła pozwolił Amerykankom na sięgnięcie po mistrzowskie trofeum.
II przyjmująca: Ting Zhu (Chiny)
Wysoka (bo mierząca 195 centymetrów), jak na przyjmującą zawodniczka pokazała, że ciężką pracą można bardzo wiele osiągnąć. Chinka nie tylko była liderką w ofensywie swojej reprezentacji i to dzięki jej znakomitemu występowi w półfinałowym meczu przeciwko Włoszkom, w którym zdobyła 32 punkty, Azjatki zagrały w finale, ale również znakomicie spisywała się w przyjęciu zagrywki w każdym spotkaniu notując około 60 procent dokładnego przyjęcia. Przeciwniczki często szukały jej swoimi serwisami licząc na to, że popełni błąd. Ting Zhu w ogóle się tym nie przejmowała i nie dość, że spokojnie dogrywała piłkę do rozgrywającej to chwilę później sama ją kończyła zdobywając punkt.
Libero: Brenda Castillo (Dominikana)
Aktualna libero Rabity Baku na włoskim mundialu pokazała, że gra na najwyższym światowym poziomie. Jej niesamowite parady w obronie dawały szanse Dominikankom na kontynuowanie gry i wyprowadzanie kontrataków. Poświęcenie z jakim grała wywoływało okrzyki kibiców, którzy dopingowali jej drużynę lub oglądali mecz z jej udziałem. Dla niej nie było piłki, jakiej nie można by było chociaż spróbować podbić nim wpadnie w boisko. Między innymi to właśnie dzięki tej siatkarce podopieczne Marcosa Kwieka zajęły ex aequo z Rosjankami piątą pozycję na mistrzostwach świata.
[b]Ławka rezerwowych: Tatiana Koszeliewa (Rosja), Bethania De La Cruz (Dominikana), Kelly Murphy (USA), Fabiana Claudino (Brazylia), Cristina Chirichella (Włochy), Dani Lins (Brazylia), Monica de Gennaro (Włochy).
[/b]