W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Tomasz Kowalski (MKS Banimex Będzin) [1]*
Młody rozgrywający beniaminka na razie nie radzi sobie zbyt dobrze z trudną rolą. Mecz przeciwko Transferowi Bydgoszcz był w jego wykonaniu bardzo nieudany, wyszedł w pierwszej szóstce i rozgrywał schematycznie, niedokładnie i bez pomysłu. Jego skrzydłowi męczyli się z prawie każdą piłką. Zasłużenie został zmieniony przez drugiego rozgrywającego Jakuba Oczko, który swoimi wystawami znacząco podniósł efektywność zespołu w ataku. [ad=rectangle] Ostatecznie MKS Banimex Będzin przegrał po czterosetowej batalii z podopiecznymi Vitala Heynena i aktualnie jest jedyną drużyną w tabeli PlusLigi bez punktu na koncie.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
Atakujący: Kay van Dijk (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [1]*
Holenderski atakujący miał zastąpić chorego Grzegorza Boćka, ale jak dotąd nie może się odnaleźć w polskiej rzeczywistości. W spotkaniu w Bełchatowie, gładko przegranym przez jego drużynę, był jednym z najsłabszych ogniw zespołu. Nie czynił żadnej krzywdy swoim serwisem, tylko raz zablokował przeciwnika (a ma warunki lepsze niż niejeden środkowy). Ale przede wszystkim zawodził w ataku, bo skończył tylko siedem piłek z otrzymanych 20. Nie był w stanie poradzić sobie z bełchatowskim blokiem. Rozpoczynał wszystkie trzy sety, ale w pierwszym i ostatnim zmieniał go Witczak, którego gra wyglądała o wiele lepiej.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
Środkowy: Piotr Nowakowski (Asseco Resovia Rzeszów) [1]*
Co prawda wicemistrz Polski wygrał swój mecz w 4. kolejce, ale nie wszyscy podopieczni trenera Andrzeja Kowala mieli takie same zasługi w odniesieniu tego zwycięstwa. Niektórzy zagrali znacznie poniżej swoich możliwości. Mistrz świata, grający na pozycji środkowego bloku, przez pięć setów spotkania nie zdołał ani razu zablokować przeciwnika, co jest jego głównym zadaniem. W ataku radził sobie dobrze, ale dostał znacznie mniej piłek niż wszyscy inni atakujący, włącznie z drugim środkowym. W sumie zdobył w całym spotkaniu 8 punktów, mniej miał tylko Fabian Drzyzga. Nie są to statystyki katastrofalne, ale od tak doświadczonego zawodnika z tytułem mistrza świata oczekuje się nieco więcej.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
Środkowy: Bartłomiej Grzechnik (Cerrad Czarni Radom) [1]*
Podopieczny Roberta Prygla w poprzednim sezonie pokazywał się ze znakomitej strony, pomimo młodego wieku, zupełnie bez kompleksów blokował znacznie bardziej doświadczonych i ogranych zawodników po drugiej stronie siatki. Starcie z AZS-em Częstochowa było w jego wykonaniu bardzo słabe. Choć pojawił się w wyjściowym składzie, już w drugiej partii został zmieniony (co i tak nie przyniosło efektów). Zanotował jeden punktowy blok, a także trzy razy otrzymał piłkę od Michała Kędzierskiego, ani razu nie zamieniając jej na punkt. Dwie próby zakończyły się błędami. Oby to był tylko wypadek przy pracy środkowego, bowiem obok Daniela Plińskiego jest mocnym punktem na środku pola Czarnych.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
Przyjmujący: Adrian Buchowski (Effector Kielce) [1]*
Młody przyjmujący kieleckiego zespołu gra już drugi sezon w PlusLidze, ale w tym roku jakoś nie może się odnaleźć. Spotkanie w Gdańsku może zaliczyć - jak i cały jego zespół - do zdecydowanie nieudanych. Przyjmował nie najlepiej (36 proc. przyjęcia pozytywnego), a atakował jeszcze gorzej. Skończył 3 piłki z otrzymanych 10 i po dwóch setach trener zdecydował się go zdjąć z boiska. Dorobek trzypunktowy w meczu nikomu chwały nie przynosi, choć na jego małe usprawiedliwienie można dodać, że najwyższy wynik w jego drużynie po tym meczu wynosił zaledwie 8 punktów.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
Przyjmujący: Dirk Westphal (Cerrad Czarni Radom) [1]*
Brązowy medalista mistrzostw świata nie będzie dobrze wspominać meczu z AZS-em Częstochowa. Od samego początku spotkania był bezradny wobec rywali. Nie spisywał się dobrze ani w przyjęciu, ani w obronie, ani w ataku. Skończył zaledwie dwie z dziewięciu piłek, trzykrotnie został zatrzymany blokiem przez Akademików. Do swojego dorobku dołożył jeden blok, ale to było za mało, by mógł pozostać na boisku. Zmienił go Wojciech Żaliński i z pewnością lepiej wywiązał się ze swojego zadania.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
Libero: Adam Kowalski (Cerrad Czarni Radom) [1]*
W 4. kolejce było kilku zawodników występujących na pozycji libero, którzy pretendowali do zestawienia najsłabszych siatkarzy rundy. Padło jednak na Adama Kowalskiego, który zagrywkę AZS-u Częstochowa przyjmował 20 razy, notując 45 proc. pozytywnego odbioru i tyle samo przyjęcia perfekcyjnego. Popełnił przy tym jednak aż sześć błędów! To właśnie ten element siatkarskiego rzemiosła okazał się kluczowy w meczu z zespołem spod Jasnej Góry. Libero Czarnych ofiarnie grał w obronie, jednak nie przyniosło to większego skutku.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.