Antyszóstka 3. kolejki Orlen Ligi według portalu SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu SportoweFakty.pl wybrała najsłabszą szóstkę trzeciej kolejki nowego sezonu Orlen Ligi. Zobaczcie, które zawodniczki zagrały poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Rozgrywająca: Marta Wójcik (KSZO Ostrowiec SA)

32-letnia rozgrywająca ekipy z Ostrowca Św. będzie chciała jak najszybciej zapomnieć o blamażu w starciu z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała. Nie potrafiła ona wykorzystać przyzwoitego przyjęcia swoich koleżanek z zespołu i "skazywała" je swoimi rozegraniami na bliskie spotkanie ze szczelnym blokiem rywalek. Łącznie bielszczanki zatrzymywały AZS KSZO na siatce aż 16 razy, w czym należy upatrywać także winy Wójcik.

2
/ 7

Reprezentantce Polski i zawodniczce, która ma stanowić o sile ofensywnej Impela w Lidze Mistrzyń, nie godzi się zdobywać tylko czterech punktów w ciągu trzech setów (przy 20-procentowej skuteczności). Ponadto pod koniec trzeciej partii w meczu z Developresem SkyRes Rzeszów wrocławianka dwukrotnie uderzyła piłkę daleko w aut, co pomogło podkarpackiemu zespołowi w ugraniu seta.

3
/ 7

Sopocianki stoczyły w tej kolejce zaciętą walkę z siatkarkami Chemika. Mimo że Atomówki prowadziły już 2:0, to z parkietu schodziły pokonane. Podwójne powody do braku zadowolenia ma Zuzanna Efimienko, która zaliczyła słaby występ. Na przestrzeni pięciu setów zdobyła tylko cztery punkty, w tym aż trzy z zagrywki. O ile dobrze pokazała się w polu serwisowym, o tyle fatalnie zagrała w ataku, w którym zanotowała zaledwie 13 proc. skuteczności (1/8 skończonych akcji), w dodatku ani razu nie zatrzymała rywalek blokiem.

4
/ 7

Środkowa KSZO na tle swojej klubowej koleżanki - Kamili Ganszczyk - wypadła blado, i to bardzo. Godfrey była wręcz niewidoczna w dwóch elementach, które powinny być jej największymi atutami, a mianowicie w ataku i w bloku. Mimo że wystąpiła ona we wszystkich trzech setach pojedynku z Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza, to na swoim koncie zapisała tylko jeden punktowy blok i jeden udany atak (jej skuteczność w ataku wyniosła 20 proc.).

5
/ 7

[b]Przyjmująca: Deja McClendon (PGE Atom Trefl Sopot)

[/b]Kolejny nieprzekonujący występ młodej Amerykanki: nie stanowiła wartości dla zespołu ani w przyjęciu (ledwie 11 procent odbioru perfekcyjnego), ani w ataku (5 punktów na 23 próby, 4 zablokowane zbicia). Dopiero po wejściu na parkiet Charlotte Leys Atomówki zaczęły odważniej grać na lewym skrzydle.

6
/ 7

Wychowanka wielkopolskiego klubu właściwie nie istniała na parkiecie w starciu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna: przyjmując 10 razy w całym spotkaniu, popełniła aż 3 bezpośrednie błędy, poza tym nie zakończyła pomyślnie żadnego z 9 ataków. W trzecim secie zastąpiła ją Marzena Wilczyńska, która spisała się... niewiele lepiej (4 punkty, 17 proc. perfekcyjnego przyjęcia).

7
/ 7
Foto: Oficjalna strona Impela Wrocław
Foto: Oficjalna strona Impela Wrocław

W zakończonej kolejce Orlen Ligi żadna z libero nie zawiodła całkowicie pokładanych w niej oczekiwań, więc wybór najsłabszej zawodniczki na tej pozycji wiązał się nie lada problemem. Ostatecznie zadecydowały statystyki. Agata Sawicka zanotowała tylko 5 proc. perfekcyjnego przyjęcia, a także 36 proc. pozytywnego. Zagrywkę rywalek przyjmowała 22 razy, popełniając dwa błędy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
gerth
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie Anna P, vel Miros? Ach, no tak, nawet do Antyszóstki się nie łapie.  
Braska
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Godfrey tak słabo chyba w Bielsku zagrała a nie z Dąbrową - nie ta kolejka :P  
avatar
steffen
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Antyszóstka bez pani Miros/Podolec ? Ciekawe ...  
avatar
art87
21.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mam bardzo mieszane uczucia z typowaniem "najsłabszej szóstki". A w zasadzie nie podoba mi się ten pomysł. To niesie za sobą negatywne emocje - a z drugiej strony może być krzywdzące dla zawod Czytaj całość