W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Marta Biedziak (Pałac Bydgoszcz)
Rozgrywające Pałacu Bydgoszcz są w tym sezonie uważane za jedno z najsłabszych ogniw ostatniej drużyny w tabeli Orlen Ligi i spotkanie z Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza nie było wyjątkiem. [ad=rectangle] Koleżanki Biedziak osiągnęły jedynie 25 procent skutecznego ataku, popełniając przy tym aż 13 błędów własnych i nadziewając się 15 razy na szczelny blok rywalek z Zagłębia Dąbrowskiego. 22-latka przez większość spotkania nie potrafiła wykorzystać możliwości swojej drużyny, wystawiając niedokładnie i zmuszając swoje atakujące do ratowania wymiany w miejsce pewnego zdobycia punktu.
Atakująca: Katarzyna Zaroślińska (PGE Atom Trefl Sopot)
Zapowiadane jako hit kolejki starcie Chemika Police z PGE Atomem Treflem Sopot minęło się z przedmeczowymi oczekiwaniami. Mistrzynie Polski triumfowały 3:0, a Atomówkom zabrakło siły rażenia. Na lewym skrzydle atak nie funkcjonował tak, jak powinien, zabrakło również bardzo dobrej dyspozycji Katarzyny Zaroślińskiej, do której ta zdążyła nas przyzwyczaić nie tylko w tym sezonie Orlen Ligi, ale również w poprzednim. Z 32 otrzymanych w ataku piłek skończyła ona 9, popełniając 3 błędy i dwukrotnie uderzając w blok, co dało jej 28 proc. skuteczności. Swój dorobek punktowy uzupełniła skutecznym blokiem i jednym asem. Następna kolejka będzie dla Katarzyny Zaroślińskiej okazją do udowodnienia, że nawet najlepszym zdarza się słabszy mecz.
Środkowa: Gabriela Polańska (Budowlani Łódź)
Siatkarka tak chwalona za swoje występy zawiodła swoją postawą w starciu z SK bank Legionovią Legionowo, które jej zespół przegrał w stosunku 0:3. Polańska spędziła na parkiecie dwa sety, ale nie w pełnym wymiarze czasowym. Jej licznik punktowy zatrzymał się na zerze, gdyż była nieefektywna w grze na siatce. Ani razu nie była w stanie zatrzymać rywalek blokiem, a ponadto nie umiała poradzić sobie ze skończeniem ataku (0/5, 1 błąd, 2 razy zablokowana).
Środkowa: Caroline Jarmoc (PGNiG Nafta Piła)
Pilanki przez większość starcia z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna były tylko tłem dla silniejszych i lepiej zorganizowanych rywalek, co było widać także na środku siatki. Polsko-kanadyjska środkowa PGNiG Nafty Piła przez całe trzysetowe spotkanie zanotowała tylko jeden punktowy blok i zwykle była bezradna wobec akcji Mineralnych, poza tym nie najlepiej przedstawia się jej skuteczność w ataku (22 proc., jeden błąd i dwa zablokowane zbicia), co wynikało głównie z braku dostatecznego porozumienia z rozgrywającą.
Przyjmująca: Charlotte Leys (PGE Atom Trefl Sopot)
Grająca od kilku sezonów w polskiej lidze Belgijka zalicza prawdopodobnie najsłabszy sezon od lat, co potwierdziło się w rywalizacji jej PGE Atomu Trefla Sopot z mistrzem Polski, Chemikiem Police. O ile brązowa medalistka mistrzostw Europy z 2013 była najpewniejszym punktem przyjęcia w swojej drużynie, o tyle jej przydatność w ataku pozostawiała sporo do życzenia. Leys na 21 prób w ofensywie zakończyła z sukcesem zaledwie... jedną z nich, będąc przy tym aż czterokrotnie blokowaną. Brak realnego zagrożenia dla policzanek ze strony lewoskrzydłowych Atomówek był jedną z przyczyn porażki nadmorskiego zespołu w trzech setach.
Przyjmująca: Natalia Skrzypkowska (Budowlani Łódź)
Pojedynek z Legionovią zdecydowanie nie był dobry w wykonaniu Skrzypkowskiej. Siatkarka, mająca pełnić rolę jednej z liderek Budowlanych, nie wywiązała się należycie ze swoich zadań. Zagrywki przeciwniczek odbierała najczęściej z łodzianek, bo 21 razy. Popełniła w tym elemencie 2 błędy, notując 43 proc. pozytywnego i 24 proc. perfekcyjnego przyjęcia. Z kolei w ataku kończyła akcje na poziomie 22 proc. Otrzymała 18 piłek, z których była w stanie skończyć tylko 4, dwukrotnie będąc zablokowaną. Natomiast sama w bloku punktowała raz.
Libero: Małgorzata Ścibisz (KSZO Ostrowiec SA)
Już tradycyjnie jedną z największych trudności w wyborze Antyszóstki kolejki była pozycja libero, tym razem zdecydowaliśmy się na wskazanie zawodniczki z klubu KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który przegrał w czterech setach z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała. W tej kolejce rozgrywek większość libero, mimo gorszego odbioru, potrafiła pomóc swoim ekipom w asekuracji i defensywie, natomiast w przypadku wspomnianej zawodniczki tego zabrakło. Ścibisz zanotowała dwa błędy w przyjęciu zagrywki na 20 odbiorów, notując przy tym przeciętne statystyki (65 proc. przyjęcia pozytywnego, 25 proc. perfekcyjnego).