W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawszy mecz: Budowlani Łódź - Impel Wrocław (3:2)
Najlepszym widowiskiem 19. kolejki Orlen Ligi było bez wątpienia starcie w Atlas Arenie, gdzie podopieczne Błażeja Krzyształowicza podejmowały wicemistrza Polski. Potwierdziło się, że zespół z włókienniczego miasta wraca na właściwą drogę: trzeba było aż 138 minut walki, by wyłonić zwycięzcę, którym okazał się zespół gospodarzy. [ad=rectangle] Po obu stronach siatki obserwowaliśmy doskonałe występy, choćby Eweliny Sieczki (20 pkt.) i Hany Cutury (24 pkt.), nie brakowało dramaturgii i punktowych pościgów, a swój udział w zwycięstwie łodzianek miała także młoda Joanna Pacak, autorka asa serwisowego na 13:8 dla Budowlanych w tie-breaku.
Najlepiej wykorzystane okazje do rewanżu: PGE Atom Trefl Sopot i BKS Aluprof Bielsko-Biała
Ekipy z Sopotu i Bielska zemściły się za bolesne porażki w pierwszej fazie rundy zasadniczej. Atomówki już dawno zapomniały o przegranej 0:3 na własnym terenie z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna i w godnym podziwu stylu pokonały Mineralne w czterech setach. Natomiast bielszczanki, które uległy w Dąbrowie Górniczej Tauronowi Banimexowi MKS na własne życzenie, zaprezentowały się zdecydowanie lepiej w hali pod Dębowcem i wygrały w derbowym spotkaniu z Zagłębiankami 3:1.
Najsmutniejsza wiadomość: rezygnacja Marcina Wojtowicza z funkcji trenera Developresu SkyRes Rzeszów
Przegrany mecz z KSZO Ostrowiec SA (1:3) okazał się ostatnim spotkaniem Marcina Wojtowicza w roli szkoleniowca podkarpackiego beniaminka Orlen Ligi. Trener, który kierował zespołem Developresu od sezonu 2013/14 i wprowadził go do siatkarskiej ekstraklasy, poprosił zarząd klubu o rozwiązanie kontraktu. - To jest bardzo trudny sezon, bo miałem zespół budowany od raptem trzech lat i praktycznie każda z nich przez całe swoje sportowe życie w niższych ligach kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa. A tutaj zderzyliśmy się ze ścianą, bo cztery wygrane spotkania na tyle kolejek to takie właśnie zderzenie - mówił Wojtowicz w wywiadze z naszym portalem.
Najwięcej tie-breaków: Budowlani Łódź
Łodzianki rozegrały w ostatniej kolejce już... dziesiąte pieciosetowe spotkanie w całej fazie zasadniczej! Jedyną drużyną w polskiej lidze, która zbliżyła się do tego niecodziennego rekordu, jest BKS Aluprof Bielsko-Biała, która na koncie ma 7 tie-breaków. Okazuje się także, że ekipa z włókienniczego miasta jest wyjątkowa w skali całej Europy: w czołowych ligach kontynentu jedynie Unendo Yamamay Busto Arsizio (z Joanną Wołosz w składzie) może pochwalić się podobnym przebiegiem sezonu. "Motyle" jak do tej pory zagrały 6 "pięciosetówek".
Najmniej udany debiut: Ettore Guidetti w roli trenera SK bank Legionovii Legionowo
Brat Giovanniego Guidettiego, który niedawno zastąpił Roberta Strzałkowskiego w roli pierwszego trenera mazowieckich siatkarek (i tym samym został już trzecim szkoleniowcem Legionovii w tym sezonie), musiał przeżyć w swoim pierwszym Orlen Ligowym spotkaniu zderzenie się ze "ścianą", czyli drużyną mistrza Polski. Chemik Police nie miał litości dla gospodyń, nie pozwalając im na zdobycie choćby 20 punktów w każdym z trzech setów nierównego starcia. Kolejnym rywalem legionowianek jest Impel Wrocław, być może w tej rywalizacji Guidettiemu pójdzie lepiej.
Najlepszy występ mimo porażki: Katie Carter (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)
27 punktów w czterech setach, 47 procent skuteczności w ataku i aż 7 punktowych bloków! Czy to statystyki którejś z siatkarek sopockiego Atomu po konfrontacji z Mineralnymi? Nie, to tylko Amerykanka Katie Carter, której na parkiecie poziomem gry dorównywała jedynie rodaczka Brittnee Cooper (19 pkt.). I pomyśleć, że najlepszy występ 30-latki z Kalifornii w tym sezonie nie dał jej zespołowi ani jednego punktu...
Najciekawsza zbieżność: nagrody MVP dla Katarzyny Brojek i Wojciecha Żalińskiego
W sobotę 7 lutego nagrodę dla najlepszej siatkarki meczu KSZO Ostrowiec SA - Developres SkyRes Rzeszów odebrała atakująca ostrowczanek Katarzyna Brojek, zaś dwa dni później w PlusLidze Wojciech Żaliński został wybrany MVP wyjazdowego starcia Cerrad Czarnych Radom z Indykpolem AZS Olsztyn. Wszystko zostaje w rodzinie! A to dlatego, że wspomniana dwójka zawodników to rodzeństwo.
Najlepszy powrót z dalekiej podróży: Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza w drugim secie spotkania z KSZO Ostrowiec SA
Co prawda opisywana sytuacja wydarzyła się w rozgrywanym 4 lutego zaległym meczu 13. kolejki Orlen Ligi, ale trudno nie wspomnieć o wyjątkowym przebiegu tej partii. Przyjezdne grały z ekipą z Dębowego Miasta bez kompleksów i przy stanie 23:17 dla KSZO w drugim secie wydawało się, że wyrównają one stan rywalizacji w całym spotkaniu. Wtedy zawodniczki Dariusza Parkitnego przestały kończyć swoje ataki i grały niezwykle zachowawczo, a dąbrowski MKS raz po raz zdobywał punkty dzięki blokowi i zagrywce, co pozwoliło mu wygrać 25:23! Zagrałyśmy bez pomysłu i myślę, że właśnie to było przyczyną porażki w tej odsłonie - wyjaśniała przyczynę niespodziewanej przegranej Barbara Bawoł.